Pad thai – makaron smażony po tajsku z tofu, krewetkami lub kurczakiem

Pad Thai to tajska klasyka, najpopularniejsza potrwa w Tajlandii, idealne połączenie słodkich, kwaśnych i pikantnych smaków. Makaron ryżowy smażony z tofu, krewetkami lub kurczakiem, świetnie doprawiony sosem rybnym i ostrygowym, skropiony limonką, posypany szczypiorkiem, kiełkami fasoli mung i orzeszkami. Najlepiej smakuje na tajskich ulicach i zatłoczonych bazarach. Możesz mieć problem aby go dostać rano czy w porze obiadowej. Uliczni mistrzowie pad thai wystawiają swoje przenośne kuchnie dopiero po 17. Będąc w Tajlandii potrafiliśmy przez cały dzień czekać na ten moment. Wtedy od razu zamawialiśmy po dwie porcje, a potem jeszcze jedną na pół na dokładkę. Chyba nie musimy mówić, że to nasze ulubione tajskie danie?

Pad_Thai_Bangkok_1246, pad thai, kuchnia tajska, street food w bangkoku
Pad Thai na ulicy w Bangkoku

Masz ochotę na pad thaia? Możesz pójść do tajskiej knajpki i zapłacić za niego co najmniej trzydzieści kilka złotych. Danie, które w Tajlandii kosztuje kilka złotych i które jesz na obdrapanych, plastikowych krzesełkach rozstawionych na bazarze czy pod wiaduktem, albo nawet siedząc na krawężniku, w stylizowanych na modłę azjatycką knajpach podawane jest w małych, wręcz minimalistycznych porcjach w napompowanej cenie. Krewetek jest tyle co kot napłakał, możesz też zapomnieć o szczypiorku, kiełkach, ostrej papryce i orzeszkach stojących na stole, tak żebyś mógł doprawić pad thai’a dokładnie tak jak lubisz. Lepiej zaprosić znajomych i zrobić go samemu w domu – wyjdzie dużo taniej i bardzo często dużo smaczniej. Przepis nie jest trudny, makaron możesz zrobić z samym tofu, z tofu i krewetkami, tofu i kurczakiem lub z tymi trzema składnikami. Do pad thaia podchodziliśmy dziesiątki razy. Za pierwszym razem wyszedł dobry, za drugim jeszcze lepszy, za każdym kolejnym zmienialiśmy szczegóły i niuanse, aż w końcu doszliśmy do momentu, w którym chcemy się podzielić naszym przepisem.

pad thai z krewetkami; pad thai z kurczakiem, potrawy tajskie; kuchnia tajska pad thai; makaron smazony po tajsku;

Namocz makaron w ciepłej wodzie dopóki nie zmięknie, ale uważaj, żeby nie wchłonął zbyt dużo wody i nie zrobił się „rozgotowany”. Jeżeli zamierzasz użyć gotowej pasty do pad thaia, pomiń ten krok, ale zachęcamy do robienia sosu własnoręcznie. Rozbij w moździerzu na gładką masę pół szalotki, 2-3 ząbki czosnku, 1 lub 2 ostre papryki (w zależności jak bardzo lubisz jeść na ostro) oraz 1 łyżkę cukru. Dodaj sok z połowy limonki i 1 łyżkę sosu rybnego. Wymieszaj wszystko i odstaw. Na tajskich straganach dowiedzieliśmy się, że makaron jest wcześniej obsmażony razem z pastą. Dokładnie tak samo robimy w domu. Te kilka minut sprawi, że makaron przejdzie smakiem przypraw i będzie o niebo lepszy. Dobrze rozgrzej na woku 1 łyżkę oleju (aż zacznie się lekko dymić) i podsmaż makaron z pastą, 2 łyżkami sosu rybnego i 1 łyżką sosu ostrygowego, następnie zdejmij go z woka. Po zdjęciu makaronu dodajemy 1 łyżkę oleju i podsmażamy tofu pokrojone na 1 cm kostki, tak aby się zarumieniło. Zdejmij tofu z woka i przełóż na talerz z papierowym ręcznikiem, który wyciągnie z tofu tłuszcz wchłonięty podczas smażenia. Do woka dodaj jedną łyżkę oleju, mocno rozgrzej olej i podsmaż obrane wcześniej krewetki na złocisty kolor maksymalnie przez dwie minuty od czasu do czasu mieszając. Jeżeli robisz makaron z kurczakiem, zamiast krewetek podsmaż kawałki kurczaka pokrojone w kostkę, tak aby zrobiły się złociste.

Pad_Thai_4275, pad thai




Dodaj do woka makaron, krewetki lub kurczaka i ewentualnie posiekane suszone krewetki, przesmaż 1-2 minuty cały czas mieszając. Jeżeli robisz więcej niż dwie porcję, rozłóż łączenie składników na tury – pad thai będzie wtedy smaczniejszy.  Zgarnij wszystkie składniki na boki woka, na środek dodaj odrobinę oleju i wbij 1 jajko. Pozwól mu się lekko ściąć i wszystko dobrze wymieszaj, wyłącz ogień pod wokiem. Dodaj kiełki fasoli mung, posiekany szczypiorek, zamieszaj, wyłóż na talerze, posyp rozdrobnionymi np. w moździerzu orzeszkami ziemnymi. Na każdym talerzu połóż ćwiartkę limonki. W tajskich ulicznych knajpach na każdym stoliku znajdziesz szczypior, kiełki fasoli, orzeszki ziemne, sos rybny i ostrą paprykę, którymi według własnego uznania można doprawiać pad thaia. Na Twoim stole powinny znaleźć się właśnie takie dodatki.

Polecamy Wam także nasz przepis na Makaron smażony po tajsku z krewetkami lub kurczakiem, bez pasty, za to z szalotką oraz grzybkami mun, a także Makaron smażony po birmańsku z warzywami i krewetkami.

pad thai z krewetkami; pad thai z kurczakiem, potrawy tajskie; kuchnia tajska pad thai; makaron smazony po tajsku;

Porcja: dla 2 osób
Trudność: łatwe
Czas przygotowania: 30 minut

Złote proporcje:

– 200 g makaronu ryżowego
– 20 surowych krewetek lub 250 g kurczaka
– pół opakowania naturalnego tofu (lub całe opakowanie, jeżeli robisz pad thai’a tylko z tofu)
– pół cebuli, najlepiej szalotki
– małe opakowanie kiełków fasoli mung
– 2 – 3 ząbki czosnku
– 4 łyżki oleju
– 3 łyżki sosu rybnego (nam pla)
– 1 łyżka sosu ostrygowego
– garść rozgniecionych orzeszków ziemnych
– płaska łyżeczka brązowego cukru
– 1 limonka
– 1 -2 papryczki chilli (według uznania)
– pęczek dymki / grubszego szczypioru
– 1 jajko

Wszystkie przepisy z Tajlandii:
Kuchnia tajska

Nasze tajskie podróże:
Tajlandia

Lubisz nasze przepisy? Będzie nam bardzo miło, jeżeli podzielisz się nimi ze znajomymi i zostaniesz naszym stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie

Join the Conversation

54 Comments

  1. says: Anonim

    ” W tajskich ulicznych knajpach na każdym stoliku znajdziesz szczypior, kiełki fasoli, orzeszki ziemne, sos rybny i ostrą paprykę, którymi według własnego uznania można doprawiać pad thaia. Na Twoim stole powinny znaleźć się właśnie takie dodatki.”

    … i cukier!

      1. says: zlotaproporcja.pl

        nie jest regułą że podstawą jest pasta z tamaryndowca. Byliśmy w dwóch szkołach kulinarnych w Tajlandii i nie dodawali pasty z tamaryndowca, a nie były to jakieś tam szkółki. Masz tą pastę? śmiało dodaj > na pewno wzbogaci smak dając nutkę słodkości i zarazem kwaśności także mówienie, że nie jest to pad-thai jest mocnym niezrozumieniem tej kuchni. Czy pierogi ruskie bez okrasy, też nie są pierogami ruskimi?

  2. says: Martyna SKura

    ostatnio wspólnie ze znajomymi gotujemy tajskie jedzenie. Było już zielone curry, w planach Tom Ka więc może i czas na Pad Thai się zdarzy 🙂

  3. says: Kinga Bielejec

    Bardzo dziękuję za przepis! Zrobiłam pad thaia z przyjaciółkami na moje urodziny (i mojej mamy) – wszystkim smakowało! Za drugim razem dodałam trochę mleczka kokosowego (wiem, że nie ma go w pad thaiu ale jest takie pyszne i akurat było w domu :D) i dodało to jeszcze więcej smaku tej potrawie!

  4. says: Paulina

    :)) mniaaam, czymś można zastąpić sos ostrygowy i rybny? Przyszedł mi na myśl tylko sojowy… Obu ww. niestety nie mogę kupić i tak myślę czym tu go zastąpić

    1. says: zlotaproporcja.pl

      W wegańskiej wersji pad thai’a sos rybny zastępuje się właśnie sosem sojowy, a sos ostrygowy grzybowym sosem sojowym. Ale najlepiej nie zastępować ich niczym, zarówno sos rybny, jak i ostrygowy można bez problemu kupić w internecie, przyjadą w każde miejsce w Polsce, pozdrawiamy!

  5. says: N Krk

    Dziękuję Wam za ten przepis! Jest absolutnie bajeczny, smak i zapach są wspaniałe, wszyscy domownicy schrupali włącznie z dokładką 🙂 Długo szukałam oryginalnych tajskich przepisów, zwłaszcza z tak dokładnym opisem i wskazówkami. Niestety tak jak wspominacie w tajskich restauracjach jest bardzo drogo i niestety nie mamy możliwości jeść tam tak często jakbyśmy chcieli, a tu się okazuje, że można spokojnie zrobić takie danie w domu za znaacznie niższą cenę i w porcjach które zaspokoją nawet męski głód 🙂 Życzę powodzenia w dalszych podróżach kulinarnych!

    1. says: zlotaproporcja.pl

      Bardzo się cieszymy że wszystkim smakowało. Staraliśmy się dokładnie odtworzyć ten smak który pamiętamy z Tajlandii. W wielu miejscach rozmawialiśmy jak i pooglądaliśmy lokalnych mistrzów Pad-Thai. Ten przepis jest wypadkową wszystkich doświadczeń. Dziękujemy i pozdrawiamy 🙂

  6. says: Ewa

    Będę musiała wypróbować 🙂 Dzisiaj zamówiłam w chińskiej restauracji – maja też tajskie dania – na chybił trafił i to był szczał w 10 🙂 zapłaciłam 18 złoty a porcja taka, że ledwo zjadłam no i te orzeszki które uwielbiam 🙂

  7. says: dorota

    Wyszło smacznie, makaron faktycznie przeszedł smakiem pasty, ale tofu jest moim zdaniem trochę niedoprawione, musiałam podlać je sosami.

  8. says: Macallan

    Wszystko OK, ale powinien być sos tamaryndowy, aby to miało rzeczywiście smak Pad-Thai. Ewentualnie można kupić gotowy sos dedykowany do Pad-Thai, który nada mu charakterystyczny smak.

  9. says: kisielka

    Czy można dokładniej się dowiedzieć jak duże mają być te papryczki?
    moje kupione w Lidlu są wielkie i długie na 12cm i w obawie przed potworną ostrością użyłam tylko 2cm tej papryczki.
    No i ogólnie mi nie wyszło za bardzo, brak woka wszystko popsuł, makaronu nie dało się podsmażyć, podczas mieszania wszystkich składników miałam Sajgon w kuchni,
    Wszystko oblepione makaronem i dymką.
    No złe nie było ale makaron nie był podsmażony tylko wymiętolony 🙂 Czeka mnie zakup woka 🙂

    1. says: zlotaproporcja.pl

      Z tymi papryczkami z Lidla to rożnie bywa… raz sa ostre raz wcale. W auchan jest Habanero, Jalapeno i Peperoncino wiec można kupić w ciemno (wymienione według mocy) :] Woka Warto mieć, daje dużo frajdy jak i smaku 🙂 Liczymy na to ze kolejnym razem sie uda i wszyscy beda zadowoleni i najedzeni!
      Pozdrawiamy

    1. says: zlotaproporcja.pl

      Równowagę smaków słodkich i kwaśnych w pad thaiu możesz uzyskać na dwa sposoby: albo za pomocą cukru i limonki albo pasty tamaryndowej i cukru. W Tajlandii próbowaliśmy obie wersje, te typowo street foodowe na straganach w Bangkoku i Chiang Mai, w przeciwieństwie od tych restauracyjnych, często nie miały w składzie pasty tamaryndowej. Robiliśmy pad thaia w domu wiele razy i ten robiony bez pasty tamaryndowej bardziej przypomina nam te najlepsze z Tajlandii, dlatego w przepisie nie ma pasty tamaryndowej. Oczywiście możesz zmodyfikować przepis i dodać pastę. Pozdrawiamy serdecznie! Ps. Przepraszamy za późną odpowiedź, akurat byliśmy w podróży i dopiero dokopaliśmy się do komentarza 🙂

  10. says: RK

    Dziś zamówiłem Pad thai z kurczakiem w nowej tajskiej restauracji w Auchan Białystok. Niestety nie było to smaczne. Kawałki kurczaka to chyba były jakieś odpady. Skórki, kawałki żołądka, serduszka. Nie smakowało to jak kurczak. Warzywa to kawałeczki czerwonej papryki, kapusta, ogórek albo cukinia. Potrawa była nytka, bez ostrości. Więcej tego nie zamówię w tej restauracji.

    1. says: zlotaproporcja.pl

      Bardzo nam przykro, to co zjadłeś z opisu nie ma nic wspólnego z pad thaiem, unikaj tej restauracji, ale nie zrażaj się do tej potrawy i wypróbuj nasz przepis! Pozdrawiamy!

    1. says: zlotaproporcja.pl

      Faktycznie ze złotych proporcji zniknęła cebula i kiełki fasoli mung, już powróciły na swoje miejsce! Dzięki za czujność!

  11. says: ratlerek

    Robię na grubej teflonowej patelni, wychodzi bez problemu. 🙂
    Wielkie dzięki za trick z podsmażaniem makaronu z pastą, tego właśnie nie wiedziałam i wiecznie brakowało do smaku. 🙂

    1. says: zlotaproporcja.pl

      Super! Dokładnie o to nam chodziło w tym przepisie, aby pad thai smakował tak jak na ulicach Bangkoku! Cieszymy się, że to się udało 🙂 Pozdrawiamy serdecznie!

  12. says: AgaBaran

    Długo nie mogłam zdecydować się, który przepis na Pad Thaia wybrać. Każde źródło ma nieco inne składniki i proporcje. Decyzja padła na Wasz przepis. Chyba przekonało mnie zdanie „aż w końcu doszliśmy do momentu, w którym chcemy się podzielić naszym przepisem.” 🙂

    I prawidłowo, bo przepis jest super! Wypróbowałam go dzisiaj z małą modyfikacją – bez papryczek, ponieważ mój partner nie może jeść ostrych rzeczy. Można by rzecz co to za Pad Thai bez papryczek, ale i bez nich było naprawdę pysznie 🙂 Kiedyś na pewno zrobię też z papryczkami.

    1. says: zlotaproporcja.pl

      Bardzo nam milo! po prostu chcieliśmy aby było autentycznie, tak jak nasze kubki smakowe to zapamiętały! Dzięki za szczerą opinię! Takie cenimy najbardziej! Pozdrawiamy!!

    1. says: zlotaproporcja.pl

      Witaj,
      Ekspertem od win nie jesteśmy, ale dobierałbym jakieś wino białe, lekkie i półwytrawne. Może jakiś riesling?

  13. says: Anonim

    Robiłam dzisiaj z krewetkami. Wyszło rewelacyjne. Pierwszy raz robiłam sama sos i był dużo lepszy niż gotowy-swego czasu kupiłam litr (oczywiście się przeterminował i wylądował w koszu) Super przepis.Dzięki

    1. says: zlotaproporcja.pl

      Bardzo się cieszymy, że tak smakowało! Własnoręcznie robione sosy są zawsze lepsze i pełniejsze w smaku, dlatego zawsze namawiamy, żeby robić je samemu. Dziękujemy za miłe słowa i pozdrawiamy!

    1. says: zlotaproporcja.pl

      Najlepiej zrobić według instrukcji na opakowaniu. Ogólnie się zalewa ciepła wodą, 3 do 5 minut powinno wystarczyć!

    1. says: zlotaproporcja.pl

      witaj, My lekko ścinamy jajko, nie na wiór, ale lekko. dojdzie później mieszając. Przy jednym jajku jajecznica nie wyjdzie 🙂
      pozdrawiaMY

  14. says: amp

    jedno mi się nie zgadza w tym przepisie, gdzie bym nie zamawiał Pad Taia w Tajlandii, zawsze był podawany z całymi orzechami nerkowca, skąd Wam się wzięły te tłuczone ziemne?

    1. says: zlotaproporcja.pl

      Wzięły się z naszych doświadczeń, z wielu miejsc, gdzie jedliśmy na północy kraju jak i na południu, ze szkoły tajskich potraw, do której uczęszczaliśmy, wszędzie tam były dodawane orzechy ziemne. Z orzeszkami nerkowca w pad thai’u się nie spotkaliśmy. Pozdrawiamy serdecznie!

  15. says: Małgorzata

    Zrobiam. Przepyszne!
    U mnie była wersja z kurczakiem, bo akurat miałam. Przed smażeniem kurczaka trzymałam kilka godzin w mieszance sosów: sos ostrygowy, sos rybny, sos sezamowy, i troszkę sojowego, Dodałam do marynaty dwa wyciśniete ząbki czosnku.
    Do pasty do makaronu dodałam jedną papryczkę chilli. Dla mnie było dość pikantne i w sam raz z jedną chilli 😉
    Będę wykorzystywała Wasz przepis w przyszłości.!!!
    Dziękuję serdecznie

    1. says: zlotaproporcja.pl

      Cieszymy się, że smakowało! Co do ostrości, najlepiej doprawić według własnych preferencji. Pozdrawiamy serdecznie!

Leave a comment

Zostaw komentarz