Brno po raz pierwszy odwiedziłam wiele lat temu. Choć byłam tylko na wieczornym spacerze i śniadaniu po drodze na południe Europy to mocno zapadła mi w pamięć jego niesamowita gwarno-kawiarniana atmosfera. Po powrocie do Brna wiem już, że moje wspomnienia nie były przypadkowe. Brno to miasto bardzo klimatyczne, przytulne, do tego także kompaktowe! Choć jest ono drugim największym miastem Czech, to większość jego najważniejszych zabytków znajduje się w zasięgu krótkiego spaceru, a jego starówka tętni życiem, zwłaszcza po zmroku. Poznajcie atrakcje Brna, które odwiedziliśmy i chcielibyśmy Wam o nich opowiedzieć!
Spis treści
Na starówce w Brnie – Plac Wolności
Zwiedzanie Brna zaczęliśmy od spaceru po starówce. Był słoneczny, majowy dzień, idealny czas na odwiedziny stolicy Moraw Południowych i całego regionu. Pierwsze kroki skierowaliśmy na Náměstí Svobody, czyli trójkątny Plac Wolności. Jest to najważniejszy plac w Brnie, na którym odbywa się wiele wydarzeń kulturalnych, w tym świąteczne jarmarki. Historia miesza się tu ze współczesnością. Obok licznych, zabytkowych kamienic są także współczesne akcenty takie jak przeszklony pałac Omega z 2008 roku.
W centralnym miejscu placu w 1679 roku wzniesiono kolumnę morową z figurami świętych, do których mieszkańcy Brna modlili się podczas szalejącej wówczas epidemii dżumy. Największym zaskoczeniem na placu jest jednak czarny, 6-metrowy zegar astronomiczny z 2010 roku wzniesiony z czarnego, wypolerowanego granitu. Według zamysłu autorów miał on symbolizować pocisk i upamiętnić obronę miasta przed Szwedami podczas wojny 30-letniej. W rzeczywistości wiele osób skojarzenia ma jednak zupełnie inne. Pewne jest jedno, odczytanie godziny na tym niezbyt czytelnym zegarze to nie lada wyzwanie. I właśnie takie jest Brno, pełne zaskoczeń i dwuznaczności.
Panorama Brna ze Starego Ratusza
Z Placu Wolności jest już kilka kroków do Starego Ratusza (Stara Radnice), który pełnił swoją funkcję do 1935 roku. Warto tam pójść z kilku powodów. Pierwszym z nich jest ciekawa architektura budynku z pięknym portalem autorstwa rzeźbiarza Antona Pilgrama. Wprawne oko z pewnością dostrzeże przekrzywioną wieżę na portalu, według jednej z miejskich legend była to mała „zemsta” rzeźbiarza za niezapłacenie mu pełnego honorarium za pracę.
Drugim powodem jest słynny wiszący krokodyl znany także jako smok brneński (Brněnský drak). Legenda o smoku brneńskim budzi oczywiste skojarzenia z legendą o smaku wawelskim. Żył on w jaskini nad rzeką Svratką i budził strach w okolicznej ludności. Postanowiono pozbyć się go podstępem podrzucając barana czy też owcę wypchanego wapnem, co dla smoka było łakomym kąskiem. Uczta okazała się być jednak niestrawna i zabiła smoka. Symbolizuje go wypchany krokodyl wiszący w bramie dawnego ratusza.
Trzecim, najważniejszym powodem jest 63-metrowa wieża widokowa. Aby ujrzeć wspaniałą panoramę Brna trzeba najpierw pokonać 173 stopnie. Nagrodą jest widok na najważniejsze atrakcje miasta. Widać stąd świetnie zarówno katedrę, jak i Zamek Spilberk i całą brneńską starówkę. Wejście jest płatne, bilet kosztuje około 10 zł za osobę dorosłą. Wybierzcie się na ratuszową wieżę koniecznie!
Przepiękna katedra św. Piotra i Pawła
Ze Starego Ratusza przez Zielny Targ spacerowym krokiem dotarliśmy do górującej nad starówką katedry św. Piotra i Pawła. Romańsko-gotycka katedra została wzniesiona na wzgórzu Petrov. Początki jej historii sięgają XII wieku, a obecny wygląd zawdzięcza dużej przebudowie z przełomu XIX i XX stulecia. To właśnie wtedy ukończono jej charakterystyczne, bliźniacze wieże.
Katedrę widać niemalże z każdego punktu miasta. Zarówno jej fasada, jak i wnętrze są imponujące! Warto odwiedzić ją za dnia i wrócić po zmroku, kiedy jest podświetlona i pogrążona w ciszy. Wejście do wnętrza jest darmowe. Zwiedzać można także skarbiec, kryptę, a także wejść na punkt widokowy na wieży. My wybraliśmy tym razem widok ze Starego Ratusza, który ma tę przewagę, że widać z niego katedrę dumnie górującą nad miastem.
Willa Tugendhatów – perełka modernizmu
Choć większość brneńskich atrakcji znajduje się w pieszym zasięgu, to jest jedno miejsce, do którego podjechaliśmy 4 przystanki tramwajem z okolic katedry. Tym miejscem jest Willa Tugendhatów, perełka modernizmu projektu Ludwiga Mies van der Rohe. Gdzieś usłyszałam, że kto nie widział Willa Tugendhatów, ten jakby nie był w Brnie. Cóż, ciężko się z tym nie zgodzić. To jeden z najważniejszych zabytków miasta i jedyny, który trafił na listę światowego dziedzictwa Unesco.
Willa Tugendhatów warto odwiedzić nawet jeżeli nie jesteście wielkimi znawcami architektury. My nie jesteśmy, ale i tak byliśmy pod wielkim wrażeniem wizjonerskiego jak na tamte czasy, czyli koniec lat 20-tych XX wieku, projektu i licznych nowatorskich rozwiązań. Z zewnątrz wygląda dosyć niepozornie, a bryła budynku przypomina kształtem współczesne konstrukcję. Willę zaprojektowano na trzech poziomach, tak aby każdy pokój zorientowany była na taras i ogród. Znajdował się w niej system zbliżony do dzisiejszej klimatyzacji, ogrzewanie gorącym powietrzem czy też fotokomórki przy wejściu. Największe wrażenie robi ogromny salon o powierzchni 280 metrów z chowającymi się w podłogę szybami o powierzchni 20 metrów kwadratowych otwierającymi salon na przepiękny ogród z jednym z najlepszych widoków w mieście. Z pokojów, salonu i ogrodu roztacza się fantastyczna panorama Brna. Jak na dłoni widać zarówno katedrę, jak i Zamek Spilberk. Willa zdecydowanie wyprzedzała swoją epokę nie tylko odważnym jak na tamte lata kształtem, ale przede wszystkim nowatorskimi rozwiązaniami.
Jeżeli wybieracie się do Brna i chcecie odwiedzić Willa Tugendhatów, pamiętajcie, że nie ma szans na kupienie biletów na miejscu. Trzeba je rezerwować nawet z wielotygodniowym wyprzedzeniem. Zwiedzanie wnętrz odbywa się z przewodnikiem w języku czeskim lub angielskim. Bezpłatne i otwarte dla wszystkich jest natomiast wejście do ogrodu.
Zamek Špilberk dominujący nad miastem
Przed zachodem słońca wybraliśmy się na dominujący nad Brnem Zamek Špilberk. Gotycki zamek wzniesiono w tym miejscu w XIII wieku. W drugiej połowie XVII wieku wzmocniono i przebudowano go w barokową twierdzę. W podziemiach powstały rozległe kazamaty oraz sala tortur, w których cesarz Józef II w 1783 roku zlokalizował jedno z najsurowszych więzień w Europie. Na szczęście pozostały po nim jedynie mroczne wspomnienia, ale zamkowe podziemia są cały czas chętnie odwiedzane przez turystów.
Dziś Zamek Špilberk to centrum kulturalne, a otaczający go park o tej samej nazwie jest fajnym miejscem na spacer. Do Zamku prowadzi przyjemna parkowa ścieżka skąpana w bujnej zieleni. Wchodząc od strony starówki podziwialiśmy widoki na katedrę i wzgórze Petrov. Wejście na zamek to według nas punkt obowiązkowy zwiedzania czy też spaceru po mieście!
Atelier Bar&Bistro i Bar, který neexistuje
Brno znane jest także jako miasto kawiarni oraz ciekawych koncepcji barowych. Z naszego pobytu mamy dla Was dwie polecajki zlokalizowane na starówce. Pierwszą z nich jest Atelier Bar&Bistro, do którego zostaliśmy zaproszeni na obiad. To była nowoczesna kuchnia czeska! Na przystawkę zjedliśmy znakomitego duszonego pora z kaparami, cytrynową kruszonką i masłem Chardonnay. Jako danie główne podano nam mięciutką i soczystą wieprzowinę z lekkimi przerostami tłuszczyku z kremową kapustą i jabłkiem. Na deser była babovka, czyli babeczka jak u babci! Każde danie było świetnie sparowane z morawskim, jakże by inaczej, winem. Jeżeli szukacie miejsca na wykwintny, pełen ciekawych smaków i doznań obiad, to jest to właściwy adres!
Drugie miejsce, to propozycja na wieczór. Bar, který neexistuje, czyli Bar, który nie istnieje, a jednak czasem można go dostrzec. Słynie on z autorskich i niekonwencjonalnych koktajli, lista trunków możliwych do spróbowania jest naprawdę bardzo duża, a jego wnętrze jest niezwykle przyjemne. Zmęczeni intensywnym dniem wpadliśmy do niego na kieliszek morawskiego wina, po czym wyruszyliśmy na nocny spacer po starówce.
Najbardziej znany koń w Brnie
Skoro na wstępie napisaliśmy o Brnie pełnym zaskoczeń i dwuznaczności, to powinniśmy także wspomnieć o najbardziej znanym koniu w mieście. Pomnik Jodoka z Moraw znajdujący się na Placu Morawskim przed Galerią Morawską od momentu powstania wzbudza kontrowersje. 8-metrowa rzeźba z brązu autorstwa Jaroslava Róna miała symbolizować Odwagę, ale jej dziwne proporcje sprawiły, że mało kto widzi w niej odważnego rycerza w zbroi, a niektórzy wręcz nazywają ją żyrafą.
Prawdziwą „sławę” przyniosła koniowi perspektywa, której sam autor ponoć nie przewidział. Kiedy stanie się pod rzeźbą pomiędzy końskimi nogami i spojrzy w stronę jego pyska, zobaczy się męskie przyrodzenie. Z tego powodu najwięcej osób „podziwia” rzeźbę z takiej właśnie perspektywy. Na Plac Morawski warto zajrzeć także z innego powodu. Tuż obok konia zobaczyć można bardzo fajną makietę średniowiecznego Brna.
Podziemne Brno, którego nie zobaczyliśmy
Choć wycisnęliśmy Brno podczas naszego pobytu jak przysłowiową cytrynę, to nie udało nam się poznać stolicy Moraw Południowej z jej podziemnej perspektywy. W Brnie znajduje się kilka podziemnych atrakcji, o których chcielibyśmy wspomnieć i które spróbujemy odwiedzić, kiedy wrócimy w te okolice. Pierwszą z nich jest podziemny labirynt, który znajduje się kilka metrów pod Targiem Kapuścianym (Zelný trh) tuż obok Starego Ratusza i blisko katedry. Pod Placem Jakuba znajduje się natomiast drugie co do wielkości ossuarium w Europie.
Kolejnym miejscem jest Schron 10-Z, czyli schron przeciwatomowy tylko dla elity miasta z 1959 roku. Schron można nie tylko zwiedzać, ale także w nim nocować. Kiedy zwiedzaliśmy Willa Tugendhatów nasi znajomi blogerzy i vlogerzy, z którymi podróżowaliśmy po Morawach Południowych, odwiedzili podziemne przestrzenie byłej stacji wodnej i je zachwalali.
Zapora Brno, nad którą dojedziesz tramwajem!
Do Brna, a dokładnie nad zaporę Brno, wróciliśmy na koniec naszego morawskiego wyjazdu po odwiedzinach w winiarskim regionie Niebieskich Gór. Zapora Brno (Brněnská přehrada) to zalew na rzece Svratce położony zaledwie kilkanaście kilometrów od centrum miasta, który powstał w latach 1936-1940. Jest po pierwsze zbiornikiem retencyjnym, po drugie miejscem relaksu dla mieszkańców Brna.
Nad zalewem są plaże, a od kwietnia do października pływają po niej turystyczne statki. Nad zaporę Brno z centrum miasta można dojechać m.in. tramwajem nr 3. Podróż do przystani Přístaviště Bystrc, z której odpływają statki, trwa mniej niż pół godziny. My nad zalewem spędziliśmy noc relaksując się po trudach podróży w termalnych basenach Maximus Resort.
Rejs do zamku Veveří
Podczas rejsu po zalewie możesz odwiedzić Zamek Veveří, jeden z największych zamków nie tylko na Morawach, ale w całej Republice Czeskiej. Statek dopływa do przystani znajdujące się tuż przy zamku. Z przystani do zamku dojdziesz w kilka minut przyjemnym i pełnym zieleni szlakiem.
Drewniana warownia powstała w tym miejscu w XII wieku, z czasem wzmocniono ją i wzniesiono kamienną budowlę. Zamek Veveri jest położony niezwykle malowniczo na wzgórzu na brzegu zalewu, rozległy i cały czas odnawiany. Część pomieszczeń jest dostępna dla zwiedzających, niestety nie starczyło nam czasu, aby zajrzeć do środka. W zamku funkcjonuje też kawiarnia i winiarnia.
Okolice Brna to także jego atrakcja!
Ogromną atrakcją Brną są także jego okolice. Morawy południowe to kraina pięknymi krajobrazami i winem płynąca. Morawskimi widokami zachwycaliśmy się już w tym tekście: Morawy Południowe. Czeska Toskania i krajobrazy o złotych proporcjach.
W okolicy Brna odwiedziliśmy także Modre Hory (Niebieskie Góry), Wzgórza Palavy, Mikulov czy też fantastyczny kompleks pałacowo-parkowy Lednice-Valtice z Salonem Win Republiki Czeskiej. Każde z tych miejsc bardzo polecamy! Nie mieliśmy jeszcze okazji odwiedzić Morawskiego Krasu czy też Znojma, a przecież te miejsca można również połączyć ze zwiedzaniem Brna. Morawy Południowe to region pełen ciekawych miejsc i różnorodnych atrakcji!
Brno – informacje praktyczne
- NOCLEG W BRNIE: W Brnie zatrzymaliśmy się w bardzo przyjemnym Hotelu International fantastycznie zlokalizowanym w samym sercu starówki bardzo blisko Zamku Spilberk, Placu Katedry i wielu innych miejsc opisanych w tekście. Hotel dysponuje sporym parkingiem dla gości. Link do rezerwacji: Hotel Brno International.
- NOCLEG NAD ZAPORĄ BRNO: Jeżeli szukacie noclegu z basenami termalnymi, fajnym SPA i strefą saun, to polecamy Wam Maximus Resort nad Zaporą Brną, w którym spędziliśmy relaksowaliśmy się na koniec naszej ostatniej morawskiej podróży. Hotel położony jest nad zalewem tuż przy przystani, bezpośrednio z niego można więc wybrać się na rejs statkiem po zaporze i zwiedzanie zamku Veveri: Link do rezerwacji: Maximus Resort.
- ZWIEDZANIE WILLI TUGENDHATÓW: Jak wspomnieliśmy w tekście bilety do Willi Tugendhatów trzeba rezerwować nawet z kilkutygodniowym wyprzedzeniem, zwłaszcza jeżeli zależy Wam na przewodniku z językiem angielskim. Do wyboru jest kilka opcji zwiedzania, wszystkie są z przewodnikiem w zorganizowanych grupach. Oprowadzanie jest w języku czeskim, raz dziennie jest też oprowadzanie po angielsku, ale te grupy wyprzedają się najszybciej. Dodatkowo można wykupić w kasie pozwolenie na robienie zdjęć. Bilety zarezerwujecie na stronie Willi Tugendhatów.
Wszystkie teksty z Czech:
Czechy
Brno zwiedzaliśmy podczas wyjazdu do winiarskiego regionu Niebieskich Gór na zaproszenie Biura Promocji Moraw Południowych i Grono Tour. Jeżeli chcielibyście zwiedzić Brno podczas zorganizowanej wycieczki, to spójrzcie na tę wycieczkę na Worldee.
Lubisz nasze wpisy? Udostępnij je znajomym i śledź nas na Facebooku i Instagramie!
2 komentarze
Dziękuję za cenny i informacyjny wpis! Brno jest na mojej mapie, ale coś zawsze jakoś nie po drodze.
Dziękujemy za miłe słowa 🙂 Brno to bardzo ciekawe miasto, bardzo je polecamy! Pozdrawiamy!