W tym roku nasze święta wielkanocne były dosyć nietypowe. Kiedy wszyscy w Polsce zasiedli do suto zastawionych stołów, my zjedliśmy pyszne i lekkie śniadanie na ulicach Bangkoku i wybraliśmy się na zakupy na Chatuchak Weekend Market, do największego oceanarium w tym regionie Azji oraz na zachód słońca do Moon Baru na dachu jednego z najwyższych budynków stolicy Tajlandii.

Wielkanoc w Bangkoku
Wielkanocne dni w Tajlandii nie wyróżniają się niczym szczególnym. To dzień jak co dzień. Pierwszy raz spędziliśmy święta w całkowicie nieświątecznej atmosferze. Zamiast wielkanocnego śniadania zjedliśmy ryż smażony z krewetkami i jajkiem. Wokół nas Bangkok pędził jak zawsze. Powoli i my wtopiliśmy się w tą gwarną atmosferę. Na naszym niewielkanocnym stole przez cały dzień królował tajski street food. Na kolację zjedliśmy oczywiście pad thaia, to nasz ostatni wieczór w Tajlandii, nie mogło być inaczej.
Chatuchak Weekend Market to największy bazar w Bangkoku
Chatuchak Weekend Market to największy bazar w Bangkoku – zajmuje większą powierzchnię niż warszawskie Kabaty! Można tam znaleźć dosłownie wszystko – ubrania, kosmetyki, jedzenie, przyprawy, pamiątki, przeróżne gadżety do domu, lampy, obrusy, świeczki, torebki, buty, słuchawki, biżuterię, zwierzaki… w informacji można się zaopatrzyć w bezpłatną mapę bazaru, która ułatwi odnalezienie się w tym labiryncie straganów i sklepików. Ceny są po dużo niższa niż na wszystkich pozostałych bazarach, które odwiedziliśmy w Tajlandii.

Jeżeli wracacie do Polski z Bangkoku, to jest to idealne miejsce na zakupy. I targujcie się – ceny można spokojnie negocjować o połowę. W Tajlandii i Kambodży podczas zakupów można naprawdę stracić głowę – my wróciliśmy z 14 kg więcej. Większość naszego dodatkowego bagażu to przyprawy i koszulki z Kambodży. Ale przywieźliśmy też hamaki, poszewki na poduszki i inne pamiątki do domu.
Moon Bar – Bangkok z 61 piętra
Moon Bar to jedno z tych miejsc, w których spojrzysz na Bangkok z góry, a konkretnie z wysokości 61 piętra Moon Baru. Na 61. piętrze znajduje się restauracja i bar z otwartym tarasem i wspaniałym widokiem na Bangkok w promieniach zachodzącego słońca. Ceny są odpowiednio wyższe niż w barach na poziomie ziemi, za jeden koktajl w barze zapłacisz minimum 30 złotych. Jeżeli chcesz mieć miejsce siedzące musisz pojawić się przed otwarciem, czyli przed godziną 17, w przeciwnym razie musisz się zadowolić miejscem stojącym na zatłoczonym tarasie. Ale takie widoki rekompensują wszelki niedogodności.



Siam Ocean World w Bangkoku
W Siam Ocean World stanęliśmy twarzą w twarz z rekinami, płaszczkami, pingwinami, tarantulami czy też pięknymi rybami z raf koralowych z całego świata. Jest to największe oceanarium w Azji Południowo-Wschodniej, które, co ciekawe, znajduje się w podziemiach ekskluzywnej galerii handlowej. W oceanarium można spędzić nawet pół dnia, na pewno warto jest zobaczyć karmienie rekinów czy ryb gigantów z delty Mekongu. Zarówno mali jak i duzi chłopcy wyjdą Siem Ocean World zachwyceni. Warto rezerwować bilety przez Internet – można zaoszczędzić do 25%, trzeba tylko kupić bilety 24 godziny przed planowaną wizytą.
Jeżeli szukacie dobrego aparatu lub obiektywu, to odwiedźcie Digital Gateway, które znajduje się naprzeciwko Siam Ocean World. Za obiektywy przy dobrym kursie zapłacicie 2/3 polskiej ceny, a aparaty były nawet o 40% tańsze. Jedyny minus, to brak europejskiej gwarancji. Nie mogliśmy przegapić takiej okazji i sprawiliśmy sobie wielkanocny prezent 🙂 Szkoda tylko, że na sam koniec wyjazdu, ale mamy dobrą motywację do planowania kolejnych wypraw!

Wszystkie posty z podróży po Tajlandii:
Tajlandia
Wszystkie przepisy z Tajlandii:
Kuchnia tajska
Lubisz nasze wpisy? Udostępnij je znajomym i śledź nas na Facebooku i Instagramie!
Przyjaciele Tajlandii są moimi przyjaciółmi. Zapraszam polską zimą do Jomtien [Pattaya] na passiju gai z sałatką som tam w naszym skromnym przyplażowym studiu na X piętrze Viewtalay 8. Po przekąsce zwiedzimy po sąsiedzku buddyjski klasztor z wysokim dymiącym kominem… podczas uroczystości pogrzebowych.
Microsłowniczek: passiju – makaron smażony z warzywami; gai – kurczak; som tam – diabelnie ostra sałatka z papai, papryczek, suszonych krewetek i orzeszków utłuczonych w moździerzu, polana sosem rybnym i sokiem z limonki.