Pierwsze skojarzenie z Rouen? Zazwyczaj jest nim Joanną d’Arc, która w Rouen była więziona, skazana i spłonęła na stosie, oraz najwyższa katedra we Francji, która nie raz, nie dwa, ale 20 razy pojawiła się na płótnach Claude’a Moneta. Ale do Rouen pojechaliśmy przede wszystkim dla kaczki przeciskanej przez prasę. Nie dla Joanny d’Arc, katedry czy pięknych, normandzkich domów. Przyciągnęła nas tu kaczka, która finalnie nas pokonała.
zwiedzanie normandii
Uczta w Honfleur – doroczny Festiwal Krewetek i Ryb
przez zlotaproporcja.pl
Napisane przez zlotaproporcja.pl
Są takie miejsca, na które wystarczy raz spojrzeć, aby się zauroczyć. Mają to „coś”, co sprawia, że odczuwasz je niezwykle intensywnie i z przyjemnością do nich powracasz. Nie muszą mieć znanych zabytków i budowli, są za to pełne uroku i prawdziwie klimatyczne. Takich miejsc znaleźliśmy w Normandii zaskakująco wiele. Odkrywaliśmy je na każdym kroku, niemalże w każdym zostawaliśmy dłużej niż planowaliśmy. Czas schodził na dalszy plan, pochłaniały nas historie i opowieści pełnych pasji ludzi, sielskie krajobrazy i rozpływające się w ustach smaki. W końcu dojechaliśmy do Honfleur, nazywanego najpiękniejszym portem na normandzkim wybrzeżu. Zupełnie nas to nie nie dziwi.