Najpierw poczuliśmy dosyć intensywny zapach siarki, który dobrze pamiętamy z naszej podróży na Islandię. Potem zobaczyliśmy charakterystyczne kłęby dymu wydobywające się z elektrowni wodnej przetwarzającej gorące wody płynące pod toskańską ziemią. Południowa Toskania to nie tylko malownicze krajobrazy będące inspiracja dla wielu renesansowych malarzy, to także gorące źródła i cudowne, naturalne termy. Dwie najbardziej znane i spektakularne, potocznie nazywane Terme di Saturnia i Bagni San Filippo, dostępne są dla każdego zainteresowanego całkowicie bezpłatnie. Jadąc do południowej Toskanii, polecamy Wam odwiedzić je koniecznie.
Skąd wzięły się gorące źródła w południowej Toskanii?
Południowa Toskania położona jest u stóp wygasłego wulkanu Monte Amiata. Pomimo, iż Monte Amiata po raz ostatni był aktywny 200 000 – 300 000 lat temu, to cały czas rejon ten uznawany jest za obszar powulkaniczny. Choć wulkan jest wygasły i nie stanowi zagrożenia, skały znajdujące się głęboko pod ziemią nadal są bardzo gorące. Woda, która do nich dotrze, jest podgrzewana do kilkudziesięciu albo i więcej stopni. Kiedy buzująca i gorąca woda wytryśnie się na powierzchnię ziemi, staje się naturalnym gorącym źródłem, które odróżnia nie tylko temperatura, ale także skład chemiczny. Właściwości lecznicze toskańskich gorących źródeł, bogatych m.in. w siarkę czy też węglan wapnia, docenili już wieki temu zarówno Etruskowie, jak i Rzymianie, którzy chętnie i często wypoczywali w gorącej, toskańskiej wodzie. Do dziś niewiele się zmieniło – toskańskie uzdrowiska i naturalne termy cały czas cieszą się dużą popularnością.
Bagni San Filippo i kameralne Terme San Filippo
Jako pierwsze odwiedziliśmy Terme San Filippo, położone w niewielkim i całkiem przyjemnym miasteczku Bagni San Filippo. Jest druga połowa września, późne popołudnie. Termalną kąpiel zostawiliśmy sobie na koniec dnia, aby odpocząć po całym dniu w palącym toskańskim słońcu. Właścicielka naszej agroturystyki radziła nam dzień wcześniej: „Pamiętajcie, im wyżej, tym cieplej, jeżeli woda będzie dla Was za mało gorąca, podejdźcie do góry, na pewno będzie cieplejsza.”
Terme San Filippo słyną przede wszystkim z białych formacji skalnych, które przez setki lat utworzył wytracający się węgla wapnia. Najbardziej znana formacja to Balena Bianca, czyli biały wieloryb. Krajobraz urozmaicają liczne kaskady i wodospadziki, która ciągną się przez kilkaset metrów. Wzdłuż nich prowadzi wydeptana wśród drzew wąska ścieżka.
Idziemy wzdłuż źródeł szukając kameralnego miejsca dla nas. Dochodzimy do progu skalnego, z którego kilka małych wodospadzików malowniczo spływa do większego basenu z wodą w niebieskawo-mlecznym odcieniu z widokiem na piękną, białą formację. Wchodzimy do wody i dziwimy się, że ma ona zaledwie około 20 stopni. Okazuje się, że pierwsze strumienie zasilają ten naturalny basen chłodną wodą. Dopiero ostatni z nich ma sporo ponad 40 stopni, woda wokół niego ma podobną temperaturę, jest to najcieplejsze miejsce jakie znaleźliśmy do tej pory. Pod gorącym strumieniem zostajemy na dobrych 40 minut.
Wracamy do niewielkich, skalnych basenów o ciemnym kolorze wody. Zanurzamy się w jednym z nich. Na dnie znajduje się naturalne glinianka, wiele osób robi sobie z niej maseczki na twarz. W końcu ma ona niezwykłe odżywcze właściwości. Za pół godziny będzie zachodzić słońce, a termy cały czas przyciągają nowych gości. Są otwarte przez całą dobę, wiele osób przychodzi tu na wieczór. A nawet zostaje na noc, bowiem widzieliśmy dwa namioty rozbite na skrawku ziemi tuż przy gorących źródłach. Niektórzy przychodzą z psami, ale psy muszą zostać na brzegu. Jest zakaz wprowadzania psów do wody. Terme San Filippo choć popularne, pozostają dosyć kameralne. Jest tu wiele naturalnych basenów i tryskających źródeł, każdy powinien znaleźć miejsce dla siebie, choć w szczycie sezonu może być tu tłoczno.
Terme di Saturnia i Cascate del Mulino
Zupełnie inne odczucia mamy w Terme di Saturnia, a właściwie Cascate del Mulino, bowiem Terme di Saturnia to nazwa hotelu z odpłatnymi termami i basenami. Jest deszczowy dzień, ale i tak jedziemy do Saturnii. Kiedy tylko dojeżdżamy na miejsce, rzęsisty deszcze nagle ustępuje, a po chwili przestaje padać całkowicie. Pomimo tego na sporych rozmiarów parkingu jest jedynie kilka wolnych miejsc. Po drodze widzieliśmy też kilka zaparkowanych na poboczu autokarów. W szczycie sezonu i w słoneczne dni muszą tu być prawdziwe tłumy.
Cascate del Mulino znajduję się 100-200 metrów od parkingu. Swoją nazwę (Kaskady przy młynie) zawdzięczają kamiennemu młynowi, zza którego wypływają gorące źródła i następnie spływają niezwykle malowniczymi, szerokimi na jakieś 25 metrów naturalnymi kaskadami. Widok jest imponujący, naprawdę robi wrażenie. Pomimo 19 stopni w powietrzu, w wodzie jest bardzo przyjemnie, ma ona ponad 30 stopni. Nikomu nie przeszkadza zbytnio deszcz, który co jakiś czas pada mniej lub bardziej intensywnie.
Tutaj także sprawdza się zasada, że im wyżej, tym cieplej. Na samej górze woda paruje najmocniej. Niektóre osoby wybierają wręcz kąpiel w gorącym strumieniu, który znajduje się powyżej malowniczych kaskad. To właśnie o tym strumieniu mówi legenda, według niej źródło wypływa w miejscu, w którym rozzłoszczony Saturn rzucił piorunem w ziemię i utorował w ten sposób drogę wodzie znajdującej się w kraterze wulkanu.
Terme di Saturnia czy Bagni San Filippo?
Na pytanie, które termy wybrać – w Terme di Saturnia czy w Bagni San Filippo, odpowiemy, że warto odwiedzić oba miejsca. Które miejsce spodoba się Tobie bardziej zależy już od osobistych preferencji i od tego czy ważniejszy jest dla Ciebie spokój czy też bardziej fotogeniczne miejsce.
Cascate del Mulino wyglądają niezwykle imponująco, natomiast Terme San Filippo są bardziej kameralne. W Cascate del Mulino było nie tylko więcej osób, ale także czuliśmy się jak podczas zbiorowej sesji zdjęciowej. Większość osób biegała po kaskadach z telefonami, a nawet lustrzankami, oraz pozowała do zdjęć, robiąc nawet dziesiątki ujęć. Niektórzy nie odłożyli telefonu ani na moment. W Terme San Filippo kompletnie tego nie odczuliśmy, ludzie przyszli, aby przede wszystkim się zrelaksować, zrobili jak my kilka zdjęć i większość czasu spędzali odpoczywając w wodzie, delektując się jej ciepłem i szumem wodospadów.
Być może tak trafiliśmy, być może to kwestia pory dnia, o której się tam znaleźliśmy. Powracając do postawionego wyżej pytania, warto zobaczyć Terme di Saturnia i Bagni San Filippo, oba miejsca są niepowtarzalnej urody, ale jeżeli preferujesz bardziej kameralny relaks, zaplanuj powrót raczej do Terme San Filippo.
Informacje praktyczne:
- TERME DI SATURNIA: Aby dojechać do bezpłatnych term, wpisz w nawigację Cascate del Mulino. Tuż obok znajduje się spory, i o dziwo, bezpłatny parking. Jeżeli nie znajdziesz tam wolnego miejsca, to kilkaset metrów wcześniej znajduje się drugi parking.
- BAGNI SAN FILIPPO: Aby dojechać do bezpłatnych term, wpisz w nawigację Terme San Filippo. Wzdłuż ulicy znajduje się sporo miejsc parkingowych, zaznaczonych na niebiesko. Parking jest płatny, godzina parkingu kosztuje 1 euro.
- SIARKOWY ZAPACH: W obu miejscach woda ma siarkowy zapach, który pozostaje na ubraniach, ręczniku, skórze i włosach. Przy Cascate del Mulino znajdują się płatne prysznice. Niektórzy przychodzą na termy w szlafrokach.
- NOCLEG: W południowej Toskanii możemy Wam polecić dwa noclegi. Na dłużej zatrzymaliśmy się w cudownej agroturystyce Bellavista w Seggiano w Val d’Orcia. Mieliśmy przestronny apartament w typowym toskańskim domu z kamienia z altanką w ogrodzie i pięknym widokiem na zachodzące słońce. Od Bagni San Filippo oddalona jest o 20 km, od Terme di Saturnia niespełna 50 km. Agroturystykę zobaczysz i zarezerwujesz tutaj: Agriturismo Bellavista. Drugie miejsce znajduje się w Pitigliano, czyli malowniczym mieście zbudowanym na skale tufowej. Pitigliano znajduje się 23 km od Terme di Saturnia i Cascate del Mulino. Link do rezerwacji: Villa Etruria Guest House.
Wszystkie posty z podróży do Włoch:
Włochy
Lubisz nasze wpisy? Będzie nam bardzo miło, jeżeli podzielisz się nimi ze znajomymi i zostaniesz naszym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie!