Sewilla to miasto wyjątkowe. Pełna słońca stolica Andaluzji spodobała nam się od pierwszego wejrzenia. Wspaniała rezydencja królewska, największa gotycka katedra na świecie, największa drewniana konstrukcja na świecie, znakomite tapasy, gorące flamenco i pomarańczowe wino. Sewilla ma to wszystko! W tym tekście opowiemy Wam co zobaczyliśmy w Sewilli w 2 dni. Nie zabraknie także kilku sprawdzonych przez nas miejsc z lokalną kuchnią.
Do Sewilli przylecieliśmy prosto ze stolicy Maroka Rabatu. Miasta pomimo, że położone są na dwóch różnych kontynentach, to znajdują się bardzo blisko siebie. Lecieliśmy mniej niż godzinę! Podróż przez Maroko była znakomitym wstępem, bowiem Maroko i Andaluzję łączy bardzo wiele. Przede wszystkim mają wspólną historię. Andaluzja przez kilkaset lat znajdowała się przecież pod panowaniem marokańskiej dynastii Almohadów.
Spis treści
Real Alcazar – królewska rezydencja w stylu mudejar
Zwiedzanie Sewilli rozpoczęliśmy od Real Alcazar. Jest to imponujący zespół pałaców położony w samym centrum miasta i wpisany razem z katedrą w 1987 roku na listę światowego dziedzictwa Unesco. Real Alcazar powstał w XIV wieku, kiedy król Piotr I Okrutny przebudował dawne budynki dynastii Almohadów przekształcając go w rezydencję królewską. Ślady Almohadów zobaczycie chociażby na wejściu do rezydencji. Z czasów tej dynastii pochodzi Puerta de Leon, czyli Brama Lwów, przy której rozpoczyna się zwiedzanie.
Na Real Alcazar składa się kilka pałacowych budynków oraz rozległe ogrody. W jego architekturze dominuje hiszpański styl mudejar łączący elementy sztuki muzułmańskiej, gotyku i sztuki romańskiej. Widać to świetnie w Palacio Mudejar z 1364 roku z przepięknym Patio de las Doncellas. Przyznamy, że spacerując po nim momentami mieliśmy wrażenie, że cały czas jesteśmy w Maroku! Zdobienia i architektura od razu przywodzi na myśl marokańskie budowle takie jak Pałac Bahia w Marrakeszu.
Wpływy stylu mudejar czuć także w przepięknych ogrodach Real Alcazar, które powstały ponad 1000 lat temu. Koniecznie zatrzymajcie się w nich chociaż na chwilę! W ogrodzie znajduje się ponad 20 000 roślin oraz labirynt z żywopłotu, w którym można się zgubić. Jest to także miejsce, w którym można odetchnąć od andaluzyjskiego upału czy też licznych zwiedzających w pałacowych wnętrzach.
Planując zwiedzanie Real Alcazar warto zarezerwować bilety online, aby uniknąć stania w kolejkach do kas. Bilety kupuje się na konkretną godzinę i jest limitowana liczba odwiedzających. Podczas naszego pobytu bilety na najbliższe godziny były wyprzedane, a kolejka była na kilkadziesiąt minut stania. Jeżeli chodzi o samo zwiedzanie, to zarezerwujcie na nie co najmniej 2 godziny.
Największa gotycka katedra na świecie
Katedra Santa Maria de la Sede w Sewilli to największa gotycka katedra na świecie. Jej wielkość czuć od razu po przekroczeniu progu. Mierzy ona aż 116 metrów długości i 76 metrów szerokości. W najwyższym punkcie ma natomiast 40 metrów wysokości. Ta wielkość robi piorunujące wrażenie! Z jej powodu katedra jest nazywana także Magna Hispalensis. Według nas to kolejna obowiązkowa atrakcja Sewilli.
Katedrę zbudowano w miejscu, w którym w XII wieku był Wielki Meczet wzniesiony przez marokańską dynastię Almohadów. Dynastia ta zbudowała także Meczet Kutubijja w Marrakeszu czy też wieżę Hassana w Rabacie oraz wiele architektonicznych perełek Andaluzji jak chociażby słynną Mezquitę w Kordobie, o której przeczytacie tutaj: Kordoba. Miasto trzech kultur, przepiękna Mezquita i ogromna tortilla de patatas! Ale wróćmy do katedry w Sewilli. Z dawnego meczetu ostała się jedynie obecna dzwonnica Giralda, która pierwotnie była minaretem, brama Puerta de Padron oraz dziedziniec Patio de los Naranjos.
Budowa katedry rozpoczęła się w 1401 roku i trwała aż 100 lat. Katedra miała być symbolem potęgi chrześcijaństwa, a jej kubatura jest większa niż Bazyliki św. Piotra w Rzymie. Rozmach widać nie tylko w wielkości. Nie oszczędzano także na materiałach. Tylko do ozdobienia ołtarza wykorzystano aż 3 tony złota. Jakby tego było mało, to we wnętrzu katedry znajduje się sarkofag Krzysztofa Kolumba, który jest jednym z jego trzech grobów.
Katedrę można zwiedzać na kilka sposobów. My wybraliśmy klasyczną wersję zwiedzania katedry z wieżą Giralda. Można także zdecydować się na zwiedzanie z przewodnikiem labo audioguidem. Ciekawą opcją jest także zwiedzanie dachów katedry. Jeżeli wrócimy do Sewilli, to pewnie z niej skorzystamy. Bilety kupicie na stronie katedry.
Wieża Giralda, która była minaretem
Odwiedzając katedrę koniecznie wejdźcie na wieżę Giralda pełniącą funkcję dzwonnicy. Jest to jeden z symboli miasta. Wieża ma 98,5 metra wysokości, ale na jej szczycie znajduje się figura Giraldillo. Razem z nią Giralda mierzy 104 metry. Roztacza się z niej fantastyczny widok 360 stopni na dach katedry i Sewillę. Naprawdę jest tu na co popatrzeć!
Jak wspomnieliśmy wcześniej, Giralda pierwotnie była minaretem Wielkiego meczetu i ważnym symbolem dla muzułmanów mieszkających w ówczesnej Sewilli. Po podbiciu miasta przez katolickie wojska muzułmanie uciekający z miasta postanowili zburzyć Giraldę, aby nie dostała się w ręce niewiernych. Na szczęście udało się do tego nie dopuścić.
Spuściznę islamu widać w architekturze wieży. Na taras widokowy położony na wysokości 91 metrach wchodzi się nie po schodach, a po rampie, które w czasach Almohadów zaprojektowano tak, aby można było wjechać na górę konno.
Wspaniały Plac Hiszpański i pokaz flamenco
Plaza de España, czyli Plac Hiszpański to według nas jedno z najpiękniejszych miejsc w Sewilli. Dojdziecie do niego pieszo w kilkanaście minut zarówno z Real Alkazar, jak i katedry.
Plac Hiszpański zbudowano z okazji wystawy Iberoamerykańskiej w 1929 roku. Na placu znajduje się Palacio Español z bogato zdobioną fasadą łączącą różne style architektoniczne. Jeżeli wydaje Wam się, że widzieliście już gdzieś te miejsca, to pewnie macie słuszność. Plac i Pałac Hiszpański grały bowiem w kilku produkcjach filmowych takich jak Gwiezdne Wojny i Lawrence z Arabii.
Wokół placu poprowadzono malowniczy kanał, poprzecinany uroczymi mostkami ozdobionymi płytkami azulejos. Na miejscu można wypożyczyć łódkę i wybrać się krótki, choć jakże malowniczy rejs wokół placu! Ale to nie wszystkie atrakcje tego miejsca. Na placu zobaczycie mapy wszystkich prowincji Hiszpanii wykonane z płytek azulejos. Każda mapa jest małym dziełem sztuki.
Spacerując zapewne usłyszycie w tle wibrującą gitarę flamenco. Na placu często odbywają się pokazy flamenco w wykonaniu lokalnych artystów. Flamenco to przecież andaluzyjska tradycja! Możecie doświadczyć je właśnie w tym miejscu! Jeszcze mała wskazówka od nas. Plac i Pałac Hiszpański są pięknie oświetlone przed zachodem słońca. Dlatego polecamy wybrać się tu o tej porze dnia i zobaczyć go o złotej godzinie!
Las Setas, słynne grzyby Sewilli
Jedną z najnowszych atrakcji miasta są Las Setas de Sevilla. Jest to największa drewniana konstrukcja na świecie. Sześć parasoli, który kształtem przypominają grzyby, powstało w 2011 roku. Ich pierwotna nazwa to Metropol Parasol, ale mieszkańcy Sevilli zaczęli je nazywać grzybami, czyli Las Setas. Potoczna nazwa szybko się przyjęła i stała się powszechnie używana, także na oficjalnej stronie konstrukcji.
Budowa Setas była nie lada wyzwaniem. Mają one wymiary 150 na 70 metrów i wysokość do 28,5 metra. Wykonano je z 3500 metrów sześciennych surowego fińskiego drewna sosnowego (kerto) pokrytego wodoodpornym, oddychającym i elastycznym poliuretanem. Cała konstrukcja to 3500 elementów oraz 16 milionów śrub i nakrętek. Brzmi imponująco, prawda?
Miejsce powstania Setas nie było przypadkowe. To właśnie tutaj mieścił się Mercado de la Encarnación, czyli pierwszy targ jedzeniowy w Sewilli. Do tej tradycji nawiązali architekci. Na poziomie ulicy znajdują się liczne stoiska, bary czy też kawiarnie. Oczywiście można wejść o wiele wyżej. Na wysokości 5 metrów znajduje się ogólnodostępna przestrzeń publiczna oraz napis I love Sewilla. Wejdźcie tam koniecznie, widać tam bardzo fajnie falującą konstrukcję grzybów oraz otaczające Setas kamienice.
Na samej górze na wysokości 21 metrów znajduje się punkt widokowy 360 stopni oraz ścieżka poprowadzona przez tę niezwykłą drewnianą konstrukcję. Wejście na najwyższy poziom jest biletowane, aktualne ceny i godziny otwarcia sprawdzicie na stronie Setas de Sevilla.
Klimatyczna Triana i Centrum Ceramiki
Drugiego dnia po odwiedzeniu katedry i Giraldy wybraliśmy się na bardzo przyjemny spacer nad rzekę Guadalquivir, gdzie znajduje się m.in. Torre del Oro, czyli dawna wieża strażnicza z czasów Almohadów. Potem przeszliśmy na drugą stronę rzeki do dzielnicy Triana.
Triana to jedna z najstarszych dzielnic Sewilli od wieków słynąca z produkcji ceramiki i płytek azulejos. Z powodów bezpieczeństwa fabryki ceramiki powstały po drugiej stronie rzeki, aby nie zagrażać zabudowaniom Sewilli. Wokół fabryk zaczęły powstawać zabudowania garncarzy i pracowników fabryk. Dziś Triana to dzielnica pełna barów i knajpek z roku na rok stająca się coraz bardziej popularna.
Naszym głównym celem było Centrum Ceramiki, do którego można wejść za darmo w ramach biletu do katedry. Postanowiliśmy skorzystać z tej możliwości. Centrum powstało w dawnej fabryce ceramiki. Poznacie w nim historię dzielnicy i ceramiki sewilskiej, a także zobaczycie ceramikę, która powstawała w Trianie. Jeżeli interesuje Was ceramika, to warto je odwiedzić, ale nie jest to miejsce, które według nas trzeba koniecznie odwiedzić w Sewilli. Dla nas była to ciekawa lekcja historii, ale spodziewaliśmy się większej liczby eksponatów. Wokół centrum jest sporo sklepików, w których można podziwiać i kupić ceramiczne dzieła.
Idąc do dzielnicy Triana warto zajść także na Mercado de Triana, które znajduje się przy moście Puente de Triana. Jest to miejsce całkiem autentyczne, w którym znajdziecie sporo lokalnych specjałów. Są też oczywiście jamonerie, czyi stoiska z szynką jamon iberico, którą koniecznie spróbujcie będąc w Hiszpanii.
Królestwo tapas i pomarańczowe wino
Sewilla to kulinarny raj i królestwo tapas. Tapas bary i knajpki znajdują się tu co krok. Wieczorami mieliśmy wrażenie, że przychodzi do nich całe miasto. Ulice stawały się gwarne, a niepozorne bary rozstawiały na ulicach stoliki i stoły barowe, które błyskawicznie się zapełniały. Dlatego warto zatrzymać się w Sewilli chociaż na jeden wieczór, aby poczuć tę kulturę tapas barów oraz spróbować jej niezwykle aromatycznego pomarańczowego wina!
Oto kilka sprawdzonych przez nas miejsc, które możemy Wam polecić w Sewilli:
- Bar Salsamento – bardzo dobre tapasy i wina, bar znajduje się w okolicy Setas, polecamy zwłaszcza szpinak z ciecierzycą, który także możecie zrobić w domu, przepis jest tutaj
- Bar El Comercio – podobno są to najlepsze churrosy w Sewilli, nam tak bardzo smakowały, że jedliśmy je tu dwa razy! Bar istnieje od 1904 roku, a jego wnętrze jest pięknie udekorowane ceramiką. Jedliśmy tu także dobrą tortillę de patatas, koniecznie spróbujcie ich pomarańczowe wino, jest również znakomite! Jest dostępne także do kupienia na wynos w butelkach.
- Freiduria La Isla – trafiliśmy tu przez przypadek przechodząc obok, zamówiliśmy znakomite smażone kalmary i ryby, można zjeść na miejscu, można także zamówić na wynos, ceny są przystępne, dostępne są także chipsy ziemniaczane robione na miejscu, Freiduria znajduje się blisko katedry.
- La Tostaita Veloz – chodziliśmy tu na śniadanie na klasyczne tostady z jamonem i pulpą pomidorową, do tego świeżo wyciskany sok z pomarańczy.
- Mercado de Feria i Mercado de Triana – dwa autentyczne targi, na który kupicie jamon, sery i inne lokalne produkty, na miejscu można także zjeść coś na szybko. Warto wspomnieć, że obok Mercado de Feria znajduje się najstarszy kościół w Sewilli.
Sewilla w marcu – nasze wrażenia
Sewilla w marcu to według nas fantastyczny pomysł z kilku powodów. Pierwszym z nich jest pogoda. W drugiej połowie marca było około 25 stopni. Bardzo ciepło, słonecznie, ale nie upalnie. Dla nas temperatura była idealna. Ciężko jest nam sobie wyobrazić zwiedzanie w ponad 40 stopniowym upale, a właśnie takie temperatury panują w Sewilli i Andaluzji latem. Jest to fajny na kierunek na złapanie słońca na wiosnę czy nawet zimę, kiedy w Polsce są zdecydowanie niższe temperatury.
Drugi powód to brak tłumów. Oczywiście było sporo ludzi, ale nie było ich na tyle dużo, aby było to uciążliwe. Zwiedzanie Sewilli w marcu było bardzo przyjemne. Bilety do katedry czy Real Alkazar kupowaliśmy online z maksymalnie 1-dniowym wyprzedzeniem. W pozostałych miejscach było całkiem luźno. Wreszcie trzecim powodem są kwitnące drzewa pomarańczowe, które sprawiają, że w marcu Sewilla i Andaluzja mają jeszcze więcej uroku!
Sewilla – informacje praktyczne
- NOCLEG: Nocowaliśmy w bardzo przyjemnym i świetnie zlokalizowanym Apartamento Nuevo Centro Historico Sevilla. W mieszkaniu jest jedna sypialnia, świetnie wyposażona kuchnia i mały salon. Ogromnym atutem jest lokalizacja. W 5 minut można dojść do Setas, a w kilkanaście minut do katedry. Link do rezerwacji: Apartamento Nuevo Centro Historico Sevilla. Polecamy! Pamiętajcie, że jeżeli zarezerwujecie nocleg na Bookingu przez nasz link to my dostaniemy niewielką prowizję, a Ty zapłacisz tyle samo. W ten sposób możecie podziękować nam za treści na blogu!
- KOMUNIKACJA: Po Sewilli poruszaliśmy się przede wszystkim pieszo. Zatrzymując się na obrzeżach historycznego centrum mieliśmy wszystkie miejsca opisane w tekście w zasięgu spaceru. Jedynie z lotniska i na dworzec kolejowy jechaliśmy Uberem.
- BILETY WSTĘPU: Bilety wstępu do Alcazar i do katedry kupujcie online. Dzięki temu unikniecie stania w kolejkach oraz kupicie bilety na dogodną godzinę. Bilet do katedry uprawnia do bezpłatnego wejścia do Centro Cerámica Triana tego samego dnia lub kolejnego.
- DOJAZD: Do Sewilli przylecieliśmy Ryanairem z Rabatu, lot w jedną stronę kosztował nas około 300 zł za dwie osoby z jednym bagażem rejestrowanym. Z Sewilli pojechaliśmy do Kordoby szybkim pociągiem Renfe AVE mniej niż 1 godzinę. Ceny można sprawdzić na stronie przewoźnika, zależą one od daty i wyprzedzenia z jakim kupuje się bilety.
Nasze andaluzyjskie podróże:
Andaluzja
Lubisz nasze wpisy? Udostępnij je znajomym i śledź nas na Facebooku i Instagramie!