O królewskim Pałacu w Wilanowie w Warszawie i pałacowym parku słyszał chyba każdy. Natomiast cały czas dziwi nas jak niewiele osób zna Rezerwat Przyrody Morysin położony po drugiej stronie jeziora Wilanowskiego dosłownie tuż za tym słynnym Pałacem w Wilanowie. Około 1800 roku stworzono na tym terenie romantyczny park krajobrazowy, ale już od bardzo dawna Morysin pozostaje we władaniu natury. Jest to unikatowe miejsce w Warszawie, dawny park pozostawiony sam sobie bez rabat, trawników i prawie żadnej ingerencji człowieka z kilkoma zabytkami z czasów parku romantycznego. Po prostu natura w czystej postaci. Morysin to także niezwykle urokliwe miejsce na spokojny spacer oraz piękne dopełnienie wizyty w Pałacu i Parku w Wilanowie.
Spis treści
Rezerwat Przyrody Morysin i jego historia
Za czasów Jana III Sobieskiego na terenie dzisiejszego Morysina znajdował się zwierzyniec, w którym hodowano daniele oraz organizowano przejażdżki i polowania. Dopiero na początku XIX wieku Stanisław Kostka Potocki wraz z żoną Aleksandrą stworzyli tu romantyczny park krajobrazowy. Inspiracją do nazwy Morysin było imię ich wnuka Maurycego. Dziś możemy sobie jedynie wyobrazić jak kiedyś wyglądał park, bowiem z dawnych zabudowań nie pozostało zbyt wiele. Małą podpowiedzią jest obraz Wincentego Kasprzyckiego „Widok Morysina w Wilanowie”. Obraz został namalowany w 1834 roku, widać na nim Pałacyk Potockich z charakterystyczną rotundą, której mury przetrwały do dzisiaj.
Dziś wszystko wygląda zupełnie inaczej. Największą atrakcją Morysina są wiekowe, potężne i majestatyczne topole białe, pamiętające kawał naszej historii, w tym czasy parku romantycznego. Drzewa mają się tu świetnie, bowiem Morysin i jego okolice położone są w dolinie Wisły na terenie zalewowym. Wiosenne wylewy od zawsze intensywnie nawadniały i użyźniały tutejszą ziemię. Drzewa rosnące na terenie Morysina wraz z pozostałością dawnych zabudowań są tak cenne, że w 1973 roku park Morysin został wpisany do rejestru zabytków. W 1994 roku park stała się częścią ustanowionego przez prezydenta RP pomnika historii, a w 1996 roku utworzono rezerwat przyrody Morysin.
Nad Kanałem Sobieskiego
Najbardziej urokliwych według nas zakątkiem jest ścieżka prowadząca wzdłuż Kanału Sobieskiego. Spacerujesz pomiędzy wiekowymi jesionami, topolami białym i więzami, pomiędzy którymi znajdują się martwe drzewa w różnym stanie rozkładu. Majestatyczne sylwetki drzew odbijają się w wodzie kanału, a ich odbicia w promieniach zachodzącego słońca przypominają pejzaże na malarskim płótnie.
Ścieżkę można pokonać zarówno pieszo, jak i na rowerze. Kończy się ona przy pieszym mostku, który prowadzi na drugą stronę kanału. Słoneczne, wiosenne popołudnie przed zachodem słońca to jeden z najlepszych momentów na spacer tą ścieżką. W tym okresie promienie słońca dodają soczystej zieleni dodatkowego blasku, a kolory robią się bajeczne.
Rotunda i ruiny pałacyku Potockich
Ze ścieżki wzdłuż kanału można, a nawet trzeba skręcić w kierunku ruin pałacyku Potockich z 1811 roku. Z pałacyku zachowała się dziś jedynie zbudowana na niewielkim wzniesieniu rotunda, która była ponoć wzorowana na świątyni Herkulesa w rzymskim Forum Boarium. Jest to najbardziej charakterystyczny kadr z Morysina. Rotunda znajduje się w samym sercu rezerwatu ukryta pomiędzy drzewami. Jeszcze nie tak dawno można było zajrzeć do jej środka, niestety jakiś czas temu część jej prześwitów została zabita paskudnymi blachami. Wielka szkoda, że nie zabezpieczono ich w sposób bardziej estetyczny i bardziej godny takiego miejsca. Zwykłe drewniane deski wyglądałyby zdecydowanie lepiej!

Gajówka i ruiny domu stróża
W tej części rezerwatu znajdują się dwa inne zabytki z dawnego parku romantycznego. Pierwszym z nich jest ceglana wieżyczka nazywana domem stróża lub domem dozorcy z 1850 roku. Znajduje się ona niedaleko południowej granicy parku. Również tutaj nie można wejść do środka, a wejście zagrodzono blachą, na szczęście nie rzuca się ona w oczy tak bardzo jak ma to miejsce w przypadku rotundy i bramy.

W połowie drogi pomiędzy domem dozorcy a rotundą znajduje się drewniana Gajówka z 1846. Prowadzi do niej pełna kolein ścieżka, która po deszczu zmienia się w mało przyjemne gliniane bagno. Gajówka nie jest zabytkiem wielkiej urody, w deszczową pogodę spokojnie można ją pominąć, jeżeli nie chcesz ugrzęznąć w glinianym błocie.

Dawna brama wjazdowa
Poza terenem rezerwatu znajduje się jeszcze jedna pozostałość po parku romantycznym Potockich. To dawna, neogotycka brama wjazdowa z 1846 roku zaprojektowana przez Henryka Marconiego. Jej dawną urodę można sobie wyobrazić patrząc na płaskorzeźby zdobiące kolumny. Niestety wszystko rujnuje wielka, szara blacha, która zakrywa w tym momencie większą część bramy. A mogła wyglądać tak pięknie pośród drzew i otaczającej ją zieleni…
Aby dojść do bramy musisz skręcić w dróżkę znajdującą się mniej więcej w połowie drogi z ulicy Vogla do granicy rezerwatu. Ścieżka znajduje się naprzeciwko Pałacu w Wilanowie. Jest na niej kilka powalonych drzew, więc ciężko jest dojechać na rowerze, ale bez większego problemu da się dojść na piechotę.
Morysin i widok na Pałac w Wilanowie
Droga z parkingu do granic rezerwatu prowadzi wzdłuż jeziora Wilanowskiego. Po jego drugiej stronie, niemalże na wyciągnięcie ręki, znajduje się Pałac w Wilanowie wraz z otaczającym go parkiem. Kolejną atrakcją jest więc widok na Pałac w Wilanowie z zupełnie innej perspektywy. Na przedplanie znajduje się woda, a wiosną i latem Pałac wyłania się z bujnej parkowej zieleni. Najwięcej widać zimą, kiedy bezlistne drzewa odsłaniają prawie cały budynek. Chociażby z tego powodu warto odwiedzić Morysin także zimą.

Z takiej perspektywy można zobaczyć także Wodozbiór Wilanowski oraz Most Rzymski prowadzący na wyspę z pomnikiem Bitwy Raszyńskiej. W sezonie letnim można także wypożyczyć łódkę z pałacowej przystani przy wodozbiorze i spojrzeć na Morysin również z perspektywy wody.



Informacje praktyczne:
- LOKALIZACJA: Rezerwat Przyrody Morysin znajduje się pomiędzy jeziorem Wilanowskim, Kanałem Sobieskiego oraz rzeczką Wilanówką. Dojść można od ulicy Zygmunta Vogla lub przez mostek dla pieszych nad kanałem Sobieskiego.
- WSTĘP: Wstęp jest bezpłatny, po rezerwacie można poruszać się zarówno pieszo, jak i na rowerze.
- PARKING: Samochód można zaparkować przy drodze dojazdowej do Morysina, która prowadzi od ulicy Zygmunta Vogla. Jadąc Vogla od strony miasteczka Wilanów trzeba skręcić w lewo tuż za jeziorem Wilanowskim. Nieutwardzana droga prowadząca do Morysina jest nierówna, po opadach w koleinach stoi woda i błoto, dlatego najlepiej jest zaparkować samochód tuż po skręcie z Vogla.
Wszystkie testy z Warszawy i Mazowsza:
Mazowsze
Nasze polskie podróże:
Polska
Spodobał się Tobie ten tekst? Podziel się nim ze znajomymi i bądź z nami na blogu, Facebooku i Instagramie.
Ale piękne miejsce! I pomyśleć, że jeszcze nigdy tam nie byłem…
My tyle lat mieszkaliśmy niedaleko, a dopiero niedawno odkryliśmy ten „zaczarowany las” 🙂
Podobna sytuacja szczecin i tam wieża kristopa czy gocławska. Okolice ciekawe ale zabytki porzucone i się rozpadają. A miejsce niezwykle wciągające. Świetny wpis, o tym miejscu nie słyszałem jeszcze. Wydaje się dobre na piesze wycieczki.
Niestety, wielka szkoda, że o zabytki nie zadbano w odpowiedni sposób. Brama czy rotunda mogłyby być naprawdę piękną ozdobą parku. Sam park polecamy bardzo na spacery, zwłaszcza kiedy się zazieleni, pozdrawiamy!