Naszą szwajcarską podróż pociągami rozpoczęliśmy od uroczego i fantastycznie położonego kurortu Interlaken w regionie Jungfrau. W dosłownym tłumaczeniu jego nazwa oznacza między jeziorami, ale właściwsze byłoby nazwanie tego miejsca między jeziorami i górami. Bowiem Interlaken to nie tylko piękne turkusowe jeziora, to także brama do dwóch wspaniałych górskich dolin Lauterbrunnen i Grindelwald oraz fantastyczna panorama z punktu widokowego Harder Kulm. Miasteczko jest znakomitą bazą wypadową do licznych atrakcji znajdujących się w okolicy i świetnie skomunikowanych z Interlaken. Oto miejsca, które według nas warto zobaczyć i doświadczyć podczas pobytu w Interlaken.
Spis treści
Interlaken – kurort pomiędzy jeziorami i górami
Do Interlaken jechaliśmy pociągiem wzdłuż jeziora Brienzersee. Cóż to była za podróż! Przez okno pociągu zachwyceni podziwialiśmy mieniącą się w słońcu turkusową taflę jeziora oraz ośnieżone szczyty wyrastające za jego plecami. Właśnie tak wyobrażaliśmy sobie szwajcarskie krajobrazy. Soczysta zieleń, krowy pasące się na kwiecistych łąkach, turkusowe jeziora i wszechobecne góry. Takimi widokami przywitało nas Interlaken i o takiej Szwajcarii marzyliśmy! Nie spodziewaliśmy się tylko, że majowe dni mogą być w Szwajcarii tak upalne.
Termometr pokazywał 30 stopni, a na niebie nie było ani jednej chmurki. Szybciutko zostawiliśmy bagaż w hotelu, założyliśmy najlżejsze ubrania i klapki, po czym wyszliśmy na spacer po miasteczku. Pierwsze wrażenie było bardzo przyjemne. Interlaken okazało się być uroczym, przyjaznym miasteczkiem, w którym czas płynie powoli i bardzo spokojnie, a liczne atrakcje są na wyciągnięcie ręki.
Top of Interlaken z Harder Kulm
Pierwszą rzeczą, którą zrobiliśmy w Interlaken był wjazd na punkt widokowy na Harder Kulm kolejką szynową Harderbahn zbudowaną w 1908 roku. Dolna stacja kolejki znajduje się blisko głównej ulicy Höheweg, niemalże w centrum miasteczka. Przewyższenie ponad 650 metrów pokonaliśmy w zaledwie 8 minut. Już sam wjazd niezwykle stromym zboczem i efektownym tunelem jest niezłą atrakcją, a to dopiero początek niezapomnianych wrażeń.
Na górze czekały na nas cudowne widoki na panoramę miasteczka, jeziora Thun i Brienzersee oraz otaczające je szczyty, w tym słynne Jungfrau, Eiger i Mönch. Kilka minut spacerem dzieli górną stację kolejki od widowiskowej platformy widokowej Top Of Interlaken znajdującej się na 1232 metrach n.p.m. Po drodze zobaczyć można kilka drewnianych rzeźb i niezmiennie piękne widoki. Ale największą atrakcją jest oczywiście platforma widokowa zawieszona nad jeziorem Thun. Nie bez powodu nazwana jest Top Of Interlaken. Jej konstrukcja jest niezwykle lekka i efektowna Stojąc na niej czuliśmy się jakbyśmy byli zawieszeni nad miasteczkiem. Nieopodal znajduje się także restauracja z tarasem widokowym. Jeżeli wybierasz się do Interlaken, obowiązkowo wjedź lub wjedź na Harder Kulm, te widoki są tego warte!
Unterseen i spacer po Interlaken
Jak wspomnieliśmy do kolejki Harderbahn dojść można gwarną Höheweg, główną ulicą miasteczka. Przy Höheweg znajduje się wiele hoteli, parę restauracji i sklepów, a także kilka ciekawych miejsc. Warto zatrzymać się przy Höhematte, czyli parku z otwartą przestrzenią, na której lądują paralotniarze. Znajduje się tam wspaniały widok na Jungfrau. Kawałek dalej zobaczyć możecie niewielki, ale jakże uroczy ogród japoński. Ogród powstał we współpracy z Otsu, japońskim miastem partnerskim Interlaken.
Po drugiej stronie rzeki Aare przepływającej przez Interlaken znajduje się pełne zabytkowych kamienic Unterseen. Choć Unterseen znajduje się zaledwie kilka kroków od Hoheweg, to panuje tu zupełnie inna atmosfera. Jest pocztówkowo i romantycznie, to idealne miejsce na spacer czy też kolację w jednej z wielu knajpek i kawiarni. My skusiliśmy się na apetycznie wyglądającą neapolitańską pizzę w Il Buongustaio, była naprawdę dobra.
Rejs po Brienzersee do wodospadu Giessbach
Aby poczuć atmosferę Interlaken i jego fantastyczne położenie, koniecznie udaj się w rejs po otaczających miasteczko jeziorach. My zdecydowaliśmy się na rejs po Brienzersee. Chcielibyśmy zobaczyć położny nad jeziorem słynny wodospad Giessbach (Giessbachfälle). Statkiem dopłynęliśmy niemalże do samego wodospadu. Giessbachfälle można dostrzec także z pokładu statku. Przystań znajduje się przy samych szlakach i dolnej stacji kolejki linowo-szynowej wjeżdżającej do zabytkowego Grand Hotelu otwartego w 1875 roku. Kolejka jest oczywiście zsynchronizowana z rozkładem statków, jeżeli zamierzasz nią wjechać kierujcie się bezpośrednio do niej. Jeżeli masz więcej czasu, możesz także dojść na górę wyznaczonymi szlakami. Wodospad Giessbach spływa prawie 500 metrów przez 14 kaskad, robi niezły harmider i wygląda naprawdę imponująco.
Bardzo fajnym przeżyciem jest także sam rejs po jeziorze. Po drodze podziwialiśmy piękną i niezwykle spójną drewnianą architekturę, malownicze miasteczka, zachwycające widoki i ten niesamowity, turkusowy kolor wody. Statkiem można także dopłynąć do Brienz, które położone jest na drugim krańcu jeziora oraz słynie z tradycyjnej, drewnianej architektury oraz rzeźbienia w drewnie. Na obrzeżach Brienz znajduje się też skansen Ballenberg, ale tym razem zabrakło nam na to czasu.
Brama do dolin Lauterbrunnen i Grindelwald
Wystarczy przejechać zaledwie kilkanaście kilometrów z Interlaken, aby zostać oszołomionym pięknem jednej z dwóch wspaniałych górskich dolin. Zarówno do Lauterbrunnen, jak i Grindelwaldu możecie dojechać samochodem i pociągiem. Oczywiście polecamy Wam tę drugą opcję, bowiem Interlaken jest fantastycznie skomunikowane z tamtejszymi kolejkami górskimi. Niestety nie mieliśmy czasu, aby dobrze zwiedzić obie doliny. Po dłuższym namyśle zdecydowaliśmy się na Dolinę Lauterbrunnen nazywaną doliną 72 wodospadów, w której potężne, malownicze wodospady opadają z wysokich, niemal pionowych urwisk. Widoki były cudowne, nawet w niezbyt przyjemną pogodę, na jaką trafiliśmy.
Wodospady widać niemalże z każdego miejsca w dolinie Lauterbrunnen. Podobnie jak tradycyjne, drewniane chaty i soczyście zielone alpejskie łąki pełne pachnących ziół i kwiatów. Widoki te zainspirowały ponoć samego Tolkiena do stworzenia krainy elfów Rivendell. Pierwszy wodospad Staubbach o wysokości 229 metrów ujrzeliśmy tuż po wyjściu z pociągu w miejscowości Lauterbrunnen. Dalej było jeszcze piękniej! Ogromne wrażenie zrobiły na nas wodospady Trümmelbach, które można zwiedzać dzięki systemowi korytarzy wydrążonych w skale. Wody 10 wodospadów pochodzą z lodowca w rejonie szczytów Jungfrau, Eiger i Mönch. Przepływa przez nie nawet 20 000 litrów wody na sekundę!
Wielką atrakcją Doliny Lauterbrunnen jest także szczyt Schilthorn o wysokości 2 970 metrów n.p.m. Na Schilthorn warto wjechać z kilku powodów. Pierwszym jest Swiss Skyline, czyli wspaniały widok na trzy słynne szwajcarskie szczyty – Eiger, Jungfrau i Mönch. Po drugie na szczycie znajduje się Piz Gloria z obrotową restauracją, którą rozsławił ponad pięć dekad temu agent 007 w filmie „W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości”. Po trzecie na przedostatniej stacji kolejki znajduje się Thrill Walk. Metalowe i szklane kładki poprowadzone są wzdłuż stromego zbocza nad urwiskiem z zapierającym dech widokiem na Swiss Skyline. O wjeździe na Schilthorn pisaliśmy szczegółowo tutaj: Schilthorn. Widok na Swiss Skyline, James Bond i kładka na 2677 metrach.. Do Grindelwaldu zajrzeliśmy tylko na chwilę i już wiemy, że musimy tam wrócić po więcej, aby chociażby wjechać do położonej najwyżej w Europie stacji kolejowej na wysokości 3454 m n.p.m. czy też na Grindelwald First.
Bajkowe widoki w Luzern- Interlaken Express
Na koniec kilka słów o pociągu, którym przyjechaliśmy do Interlaken. Z Lucerny można dojechać tu ekspresem panoramicznym Luzern-Interlaken Express. Trasa nie jest długa – 98 kilometrów pociąg pokonuje w niespełna dwie godziny, ale jest jakże widowiskowa! Z okien pociągu podziwialiśmy pięć jezior o szmaragdowym kolorze wody, alpejskie szczyty i spływające z ich zboczy, wysokie wodospady. Gorąco polecamy zarówno ten pociąg panoramiczny, jak i podróż pociągami po Szwajcarii. O naszej podróży pociągami i wrażeniach pisaliśmy więcej w tym tekście: Szwajcaria pociągami – bezpłatny e-book o Szwajcarii i trasa naszej podróży. Zachęcamy Was także do pobrania bezpłatnego e-booka po najpiękniejszych trasach kolejowych w Szwajcarii i przekonania się jak wygląda Szwajcaria pociągami.
Interlaken – informacje praktyczne
- NOCLEG: Nocowaliśmy w Hotelu Weisses Kreuz znakomicie zlokalizowanym przy Höheweg pomiędzy dworcami. Z hotelu jest blisko do wszystkich atrakcji i dworców kolejowych. Przy wejściu do hotelu znajduje się przystanek autobusowy. Za pokój 2-osobowy z prywatną łazienką i śniadaniem płaciliśmy 135 CHF. Link do rezerwacji: Hotel Weisses Kreuz. Pamiętajcie, że jeżeli zarezerwujecie nocleg na Bookingu przez nasz link to my dostaniemy niewielką prowizję, a Ty zapłacisz tyle samo. W ten sposób możecie podziękować nam za treści na blogu!
- WJAZD NA HARDER KULM: Wjazd w dwie strony na Harder Kulm kosztuje 34 CHF dla osoby dorosłej. Posiadając Swiss Travel Pass mieliśmy 50% zniżki i za bilety zapłaciliśmy 17 CHF za osobę. Więcej o Swiss Travel Pass pisaliśmy tutaj: Swiss Travel Pass – sposób na oszczędniejsze podróżowanie po Szwajcarii.
- DWORCE KOLEJOWE: W Interlaken znajdują się dwa dworce kolejowe oddalone od siebie o 15-20 minut spacerem Hoheweg. Oczywiście są one skomunikowane także autobusami i pociągami. Pociągi do Lauterbrunnen i Grindelwaldu odjeżdżają z Interlaken Ost, obok znajduje się przystań, z której rozpoczynają się rejsy po Brienzersee.
Szwajcarię odwiedziliśmy we współpracy ze Szwajcarską Organizacją Turystyczną My Switzerland.
Wszystkie teksty ze Szwajcarii:
Szwajcaria
Lubisz nasze wpisy? Udostępnij je znajomym i śledź nas na Facebooku i Instagramie!
