7 dni, 4 górskie szczyty, kilka jezior, dziesiątki wodospadów, 2 pociągi panoramiczne i niezliczona liczba fantastycznych wspomnień! Podczas naszej podróży po Szwajcarii jechaliśmy przez góry, jeziora i wodospady, zobaczyliśmy różne oblicza tego kraju i cieszyliśmy się niezwykłą swobodą podróżowania pociągami! Dziś polecamy Wam bezpłatny przewodnik po najpiękniejszych trasach kolejowych w Szwajcarii. W przygotowaniu przewodnika mieliśmy swój mały udział – w e-booku opisaliśmy nasze doświadczenia i najciekawsze miejsca odwiedzone przez nas podczas naszej niezwykle inspirującej szwajcarskiej przygody.
Trasa naszej podróży
Naszą podróż rozpoczęliśmy i zakończyliśmy w Zurichu. Przez 7 dni podróżowaliśmy po Szwajcarii pociągami i komunikacją publiczną w ramach Swiss Travel Pass. Chcieliśmy zarówno poczuć piękno szwajcarskiej natury, jak i zobaczyć jej różnorodność. Naszym pierwszym przystankiem było Interlaken oraz górski, niemieckojęzyczny region Jungfrau. Do Interlaken dojechaliśmy ekspresem panoramicznym Lucerna-Interlaken, którego przepiękna trasa prowadzi przez pięć jezior o szmaragdowym kolorze wody. W Interlaken spędziliśmy dwie noce. Pojechaliśmy pociągiem do Doliny Lauterbrunnen nazywanej doliną 72 wodospadów, wjechaliśmy na Schilthorn nazywany Górą Jamesa Bonda i punkt widokowy Harder Kulm.
Dalej pojechaliśmy do włoskojęzycznego kantonu Ticino. Ticino to zupełnie inna Szwajcaria! Czuliśmy się tam jak we Włoszech! Naszą bazą wypadową było Locarno. Odwiedziliśmy Vallę Verzasca, czyli przepiękną dolinę szmaragdowej rzeki i zjawiskowych kaskad, urocze, kolorowe miasteczko Asconę położoną nad jeziorem Maggiore i stolicę kantonu Bellinzonę słynącą z trzech potężnych średniowiecznych zamczysk wpisanych na listę Unesco.
Z Ticino pojechaliśmy do Lucerny Ekspresem Panoramicznym Gotarda. Jest to jedyny szwajcarski pociąg panoramiczny, którego część trasy pokonuje się statkiem. Do Lucerny dopłynęliśmy więc przez Jezioro Czterech Kantonów z cudownymi widokami na Rigi i inne szczyty otaczające jezioro. W pocztówkowej Lucernie spędziliśmy kolejne dwa dni zwiedzając miasto i jego okolice. Wjechaliśmy na pobliską Rigi nazywaną przez Szwajcarów Królową Gór oraz górujący nad Lucerną Pilatus, na który wjechać można najbardziej stromą koleją zębatą na świecie.
Szwajcaria pociągami i bezpłatny e-book do pobrania
Szwajcarię odwiedziliśmy we współpracy ze Szwajcarską Organizacją Turystyczną My Switzerland.
Wszystkie teksty ze Szwajcarii:
Szwajcaria
Lubisz nasze wpisy? Udostępnij je znajomym i śledź nas na Facebooku i Instagramie!
Szwajcaria piękny kraj, ogolnie chcialbym tam kiedys zamieszkac , ale rynek pracowniczy jest bardzo ciasny.. Bez znajomosci jezyka ciezko
To bardzo piękny kraj! Zachwycaliśmy się każdego dnia od rana do wieczora! Co do języków, to na szczęście jest kilka urzędowych języków do wyboru 🙂 Pozdrawiamy serdecznie!
Jakoś każdy unika pokazywania życia na co dzień, tych paskudnych szwajcarskich miejscowości, gdzie nawet nie ma żadnego parku czy skweru. Dla forsy ludzie zrobią wszystko i będą mydlić oczy innym.
A znajomość języka? Jakiego? Nawet ze Szwajcarami nie pogadasz po niemiecku, bo go nie znają. Mają swoje dialekty i tylko rozmawiają w swojej gwarze. Co wioska to inna gwara. Zaścianek, krowi smród, prymitywizm i pastuchy. To jest prawdziwa Szwajcaria.
Przykro nam, że ma Panie takie doświadczenia, nasze wrażenia są zupełnie inne, natomiast my nie mieszkamy w Szwajcarii. Nie zmienia to faktu, że kraj jest piękny i warty zobaczenia, nam się bardzo podobało i na pewno będziemy wracać! Co do znajomości języków, to akurat byliśmy bardzo miło zaskoczeni. Wszędzie gdzie byliśmy, bez problemu dogadaliśmy się po angielsku albo po włosku. Pozdrawiamy!
Byłam w Szwajcarii jak dotąd tylko raz. Zakochałam się i będę wracać. Nawet krowi smród i pastuchy;) miały dla mnie cudowny urok. Po angielsku bez problemu się dogadałam, nie oczekiwałam, że Szwajcarzy będą mówić po polsku :))) wiele bardzo inspirujących rzeczy zobaczyłam. Pejzaże, wiadomo piękne. Zabytki, smaczne i zróżnicowane jedzenie, kuchnie świata do wyboru. Zaskoczyło mnie, jak spokojne są psy, które chodzą przy nodze właścicieli. Nie jak w Polsce, gdzie zwykle małe wściekłe yorki czy inne rzucają się na wszystkie strony. Ogólnie mnóstwo pięknych interesujących rzeczy do odkrywania. No i po to się podróżuje, by się uczyć, inspirować, poznawać i więcej rozumieć. A Wasz blog jest cudowny, pokazujecie odwiedzane miejsca z takiej perspektywy, która jest mi bliska. I wspaniałe zdjęcia robicie 🙂 pozdrawiam :)))
Dziękujemy pięknie za miłe słowa <3 Szwajcaria jest przepiękna, ach te ich krajobrazy! My rozmawialiśmy po angielsku i po włosku, byłam zdziwiona, że nawet w niemieckojęzycznej części tak wiele osób mówiło po włosku! My też na pewno wrócimy do Szwajcarii, zostało nam tak wiele miejsc i smaków do odkrycia! Pozdrawiamy serdecznie!