Na sam koniec naszej ostatniej apulijskiej podróży zostawiliśmy sobie barokową perełkę Lecce. To miała być wisienka na torcie! Do Lecce jechaliśmy z ogromnym apetytem na piękne widoki, ale rzeczywistość okazała się jeszcze piękniejsza niż nasze oczekiwania! Spacerując po starówce Lecce zachwycaliśmy się na każdym kroku. Dawno nie widzieliśmy tak wielu pięknych budowli i ornamentów na tak niewielkiej przestrzeni. To bez wątpienia jedno z najpiękniejszych miast włoskiego południa!
Spis treści
Barokowa perła Apulii
Lecce chcieliśmy zobaczyć już od dawna, ale podczas poprzednich podróży do Apulii było nam nie pod drodze. Tym razem postanowiliśmy odwiedzić Lecce z noclegiem, aby zobaczyć i poczuć jak miasto wygląda po zmroku. Lecce nazywane jest często Florencją Południa, perłą baroku czy też barokową Florencją. Wszystko za sprawą niesamowitej architektury miasta. Nawet jeżeli nie jesteście wielkimi znawcami architektury, to po spacerze przez centro storico będziecie nią zachwyceni!
Barokowych perełek jest tu tak wiele, że spokojnie można spędzić w Lecce kilka tygodni, jak nie miesięcy i codziennie odkrywać coś nowego. My skupiliśmy się na najważniejszych zabytkach, po czym poszliśmy na spacer tam, gdzie oczy nas poniosą. Tak najbardziej lubimy zwiedzać włoskie miasta i miasteczka. Choć na chwilę zejść z utartego szlaku i zgubić się w tych urokliwych włoskich uliczkach. A że w Lecce pięknych zakątków jest co nie miara, to nasz spacer bez większego planu był długi i pełen zachwytów!
Piazza Sant’Oronzo i amfiteatr rzymski
Pierwsze kroki w Lecce skierowaliśmy na Piazza Sant’Oronzo, przy którym zarezerwowaliśmy nocleg. Jest to świetne miejsce do rozpoczęcia zwiedzania miasta. Na środku placu stoi charakterystyczna kolumna z figurą świętego Orontiusa, czyli pierwszego biskupa miasta, który od 1656 roku jest patronem Lecce. Niestety podczas naszego pobytu figura była w remoncie i na placu pozostała sama kolumna. Mamy więc powód, aby odwiedzić Lecce ponownie.
Ale na Piazza Sant’Oronzo warto pójść także z innych powodów. Na placu znajduje się amfiteatr rzymski, bowiem Lecce to nie tylko barok. To także zabytki z okresu z cesarstwa rzymskiego. Z amfiteatrem wiąże się ciekawa historia. Odkryto go w latach 30-tych XX wieku trochę przez przypadek podczas budowy gmachu Banca d’Italia. Gdyby nie ta inwestycja być może cały czas byłby ukryty pod placem świętego Orontiusa. Wybudowano go natomiast najprawdopodobniej w 1 wieku p.n.e. lub 1 wieku n.e. Amfiteatr położony jest poniżej poziomu placu i odsłonięto zaledwie 30% jego powierzchni. Mierzył on 102 metry na 83 metra, a wymiary areny wynosiły 53 na 34 metry.
Tuż przy amfiteatrze znajduje się kościół św. Marka z 1543 roku. Jego nazwa nie jest przypadkowa – został on zbudowany przez weneckich kupców, którzy w tamtym czasie przebywali w Lecce. Jeżeli będziecie mieć ochotę na kawę lub coś słodkiego z widokiem na amfiteatr, to usiądźcie w Caffe Alvino, o którym piszemy w dalszej części tekstu. Jeżeli natomiast zdecydujecie się na nocleg w Lecce, to koniecznie przyjdźcie na Piazza Sant’Oronzo także po zmroku. Plac jest pięknie podświetlony wieczorem!
Piazza del Duomo i katedra
Z Piazza Sant’Oronzo poszliśmy głównym deptakiem historycznego centrum, czyli via Vittorio Emanuele II, w kierunku Piazza del Duomo. Na placu znajduje się katedra Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, jest to jeden z najważniejszych zabytków w Lecce.
Na plac katedralny wejść można tylko od strony via Vittorio Emanuele II. Z wąskiej, typowo włoskiej uliczki najpierw wchodzimy na niewielki dziedziniec, z którego roztacza się fantastyczny widok na katedrę i jej dzwonnicę. A chwilę potem stoimy na rozległym placu, który z każdej strony otoczony jest wspaniałymi budowlami.
Dzieje katedry sięgają połowy XII wieku, a dzisiejszy wygląd zawdzięcza ona przebudowie 1659 roku. Ogromne wrażenie robi przepięknie zdobiona fasada katedry z pogranicza baroku i manieryzmu. Tuż obok znajduje się strzelista dzwonnica z XVII wieku, która jest najwyższym budynkiem w centro storico i fajnym punktem widokowym. Na placu znajduje się także Palazzo del Seminario i Palazzo Arcivescovile.
Piazza del Duomo to kolejne miejsce, które naprawdę warto odwiedzić po zmroku. Po pierwsze fasada katedry jest wspaniale oświetlona. Po drugie panuje tu cisza i spokój, a atmosfera jest zupełnie inna niż podczas gwarnego dnia pełnego zwiedzających. Wieczorem robi się bardzo klimatycznie.
Bazylika Świętego Krzyża
Z placu katedralnego wąskimi, malowniczymi uliczkami udaliśmy się w kierunku kościołów Santa Chiara i San Matteo, po czym skierowaliśmy się do najpiękniejszego obok katedry budynku, który widzieliśmy w Lecce. Jest nim Bazylika Świętego Krzyża, znajdująca się kilka kroków od Piazza Sant’Oronzo.
Bazylika zbudowana w połowie XVI wieku zachwyca niezwykle pieczołowicie zdobioną fasadą, która została odrestaurowana w ostatnich latach. Również ona jest pięknie podświetlona po zmroku. Jeżeli macie taką możliwość zobaczcie ją w ciągu dnia i wieczorem. Do bazyliki przylega również bogato zdobiony Pallazzo dei Celestini z drugiej połowy XVII wieku. W pałacu mieszczą się biura administracji publicznej, ale możecie zajrzeć na jego dziedziniec.
LeccEcclesiae – co to jest?
Jeżeli chcecie zwiedzić wnętrza katedry i najważniejszych kościołów w Lecce, kupcie LeccEcclesiae. Jest to łączony bilet upoważniający do wejścia następujących zabytków:
- Katedry wraz z kryptą
- Starożytnego Seminarium i Muzeum Sztuki Sakralnej
- Bazyliki Świętego Krzyża (Basilica di Santa Croce)
- Kościoła Santa Chiara
- Kościoła San Matteo
- Dzwonnicy (Campanille del Duomo) – w rozszerzonej wersji
Koszt biletu bez wejścia na dzwonnicę wynosi 11 euro, w przypadku biletu ulgowego zapłacicie 5 euro i rodzinnego 24 euro. Bilet z wejściem na dzwonnicę kosztuje 21 euro, bilet ulgowy 13 euro, a bilet rodzinny 48 euro. Bilet rodzinny obejmuje 2 dorosłych oraz dzieci w wieku 12-17 lat. Kasa biletowa znajduje się w Starożytnym Seminarium na Piazza Duomo. Po wejściu na plac od razu zobaczycie strzałki kierujące do kasy. Obiekty, które możecie odwiedzić z LeccEcclesiae otwarte są od kwietnia do września w godzinach 9.00 – 21.00, a od października do marca w godzinach 9.00 – 18.00. Szczegółowe informacje znajdziecie na stronie LeccEcclesiae.
Pasticciotto i rustico
Będąc w Lecce warto spróbować dwie przekąski popularne na Półwyspie Salento. Pierwsza z nich to oczywiście pasticciotto! To tradycyjne ciastko w Lecce. Kruche ciasto wypełnione jest kremem budyniowym z nutką cytryny, w smaku przypomina trochę naszą babeczkę. Podczas ostatniej podróży do Apulii jedliśmy je prawie codziennie! Najbardziej smakowało nam na ciepło w wersji tradycyjnej, ale pasticciotto może mieć też wiele innych twarzy. Może być z migdałami, ricottą i kremem pistacjowym czy też czekoladą, wszystko to kwestia gustu. W Lecce możemy polecić Wam dwa miejsca na pasticciotto. Pierwszym z nich jest Pasticceria Natale, drugim Caffe Alvino przy Piazza Sant’Oronzo.
W Caffe Alvino znajdziecie także drugi specjał Lecce, czyli rustico. Jest to ciasto francuskie z nadzieniem z pomidorów, mozzarelli i sosu beszamelowego. Proste i ciekawe połączenie, do tego sycące i niedrogie. Koniecznie zjedzcie je na ciepło. Idealne jeżeli szukacie czegoś do zjedzenia na szybko, ale uprzedzamy, że nie jest ono lekkie! Rustico znajdziecie w barach, piekarniach i rosticceriach rozsianych po Lecce.
Gdzie zjeść w Lecce? Nasze sprawdzone miejsca
W Lecce poruszaliśmy się głównie w obrębie historycznego centrum i tam też jedliśmy. Centro storico usiane jest knajpkami i kawiarniami, wybór jest naprawdę ogromny. Podrzucamy Wam kilka miejsc, w których jedliśmy i z których byliśmy zadowoleni:
- Pizza&Co – to niewielki lokal ze świetną pizzą, którą można zamówić w całości lub w kawałku. Kawałki są całkiem spore! Miejsc siedzących jest niewiele, przed wejściem była kolejka oczekujących, ale przecież można wziąć pizzę do ręki i usiąść na schodach sąsiadującego z lokalem kościoła.
- Boccon Divino – to mała trattoria, w której znajdziecie m.in. tradycyjne potrawy z Apulii. Zjedliśmy tu kolację i wszystko, co zamówiliśmy nam smakowało. Polecamy Pure di fave e muersi fritti, czyli puree z bobu z grzankami i z popularną w Apulii „dziką” cykorią (cicorie selvatiche), a także tria al basilico con calamari e bamberii, czyli makaron z krewetkami i kalmarami podany z purre z bobu. Jedliśmy także bardzo dobrą sałatkę ze wspomnianej cykorii z oliwkami i suszonymi pomidorami.
- Antica Pucceria Giannone – jeżeli chcecie zjeść coś mniejszego lub na szybko, to polecamy Wam puccię z Antica Pucceria Giannone. Jest to rodzinny lokalik serwujący puccie od 1941 roku, ponoć według receptury dziadka obecnego właściciela. Puccia to tradycyjny chlebek ze środkowej Apulii, tak samo nazywa się kanapki zrobione z tym chlebem. Do wyboru jest kilka rodzajów pucci z lokalnymi wędlinami i serami. My zjedliśmy je na późne śniadanie!
Nocleg z widokiem na Piazza Sant’Oronzo
Choś po Apulii poruszaliśmy się samochodem, to noclegu w Lecce szukaliśmy w centrum miasta, do którego nie można wjeżdżać samochodem. Chcieliśmy mieć możliwość poruszania się po centro storico pieszo, a przecież na jedną noc można zostawić samochód na parkingu poza centro storico. Znaleźliśmy nocleg z fantastycznym widokiem na Piazza Sant’Oronzo. Dla tego widoku warto się zatrzymać w Astoria Supreme – Modern Boutique Suites!
Sam pokój był w porządku, samochód zaparkowaliśmy na ulicy obok tuż przy zamku w strefie płatnego parkowania. Plusy to świetna lokalizacja i widok z pokoju. Minusy to śniadanie i brak parkingu, ale to drugie dotyczy chyba wszystkich noclegów w centro storico. Śniadanie było typowo kontynentalne, czyli kawa, herbata lub sok z taką sobie słodką brioszką lub croissantem w pobliskiej kawiarni. Link do rezerwacji jest tutaj: Astoria Supreme – Modern Boutique Suites. Pamiętajcie, że jeżeli zarezerwujecie nocleg na Bookingu przez nasz link to my dostaniemy niewielką prowizję, a Ty zapłacisz tyle samo. W ten sposób możecie podziękować nam za treści na blogu!
Jak dojechać do Lecce?
Jak wspomnieliśmy wcześniej po Apulii poruszaliśmy się samochodem. Bez większych problemów znaleźliśmy parking tuż przy centro storico i zamku. Za niespełna dobę parkingu przy ulicy zapłaciliśmy kilka euro, niestety dokładnie nie pamiętamy tej kwoty. Natomiast do Lecce dojedziecie także pociągiem. Miasto jest świetnie skomunikowane z wieloma miejscami w Apulii. Pomiędzy Bari a Lecce kursuje bardzo wiele pociągów. Trasa prowadzi wzdłuż wybrzeża przez Brindisi.
Przykładowo z Bari i Polignano a Mare (o którym pisaliśmy w tym tekście: Polignano a Mare i słynna plaża Lama Monachile. Co zobaczyć?) dojedziecie do Lecce nawet w około 1 godzinę 20 minut. Natomiast białego miasteczka Ostuni pociąg jedzie około 50 minut. Połączenia możecie sprawdzić na stronie Trenitalia. Pamiętajcie, że ceny biletów zależą od rodzaju pociągu. Najszybsze pociągi są zazwyczaj najdroższe. Z Lecce dojedziecie także autobusami do wielu miasteczek na Półwyspie Salento.
Zobacz nasze wszystkie teksty z Apulii:
Apulia
Nasze włoskie podróże:
Włochy
Lubisz nasze wpisy? Udostępnij je znajomym i śledź nas na Facebooku i Instagramie!
