Aurangabad to nasza baza wypadowa do świątynnych jaskiń w Ellorze i Ajancie oraz wielka, prowincjonalna wiocha. Kilkaset lat temu przez 50 lat Aurangabad był nawet stolicą Imperium Mogołów, ale nie miało to żadnego przełożenia na architekturę i wygląd miasta. Jest w nim jednak jedno miejsce, które przyciąga prawdziwe tłumy Indusów – Bibi Ka Maqbara, nazywany Taj Mahalem południa.
Bibi Ka Maqbara, Taj Mahal południa Indii
Bibi Ka Maqbara to mauzoleum zbudowane dla matki przez syna Auranzeba, jednego z władców Imperium Mogołów. Znane jest też jako Tah Mahal biednych, ale chyba nie zasłużył sobie na aż tak negatywną opinię. Nie dorasta zapewne do pięt pierwowzorowi, ale i tak robi wrażenie. Piękna bryła wznosi się dumnie wśród zielonych krzewów i jest miłą odmianą dla oczu po spacerze po brudnym i hałaśliwym mieście.
Aurangabad – wioska, która ma 1,5 miliona mieszkańców
Aurangabad ma 1,5 milion mieszkańców, czyli niewiele mniej niż Warszawa i zaledwie kilkanaście dróg pokrytych dziurawym i wybrakowanym asfaltem. Pozostałe wyglądają jak klepisko, nad którym unoszą się kłęby kurzu. Po mieście biegają kozy, krowy, świnie i psy. Z okien wyglądają kury. Na ulicach pełno jest rikszy oraz rozklekotanych samochodów, których zadaniem jest zarabianie na turystach.
Większość domów to prowizoryczne lepianki ułożone z cegły i pokryte blachą przykrytą kamieniami, dzięki czemu dach nie odfrunie przy większym podmuchu wiatru. Niektóre domy wyglądają tak jakby jedna połowa domu po prostu odpadła, zostawiając pół pokoju z widokiem na ulice. Pomimo tej biedy na dachach wielu lepianek zobaczyć można satelitarne anteny HD – takie są Indie, to kraj gigantycznych kontrastów.
Wszystkie posty z podróży po Indiach:
Indie
Wszystkie przepisy z Indii:
Kuchnia indyjska
Lubisz nasze wpisy? Będzie nam bardzo miło, jeżeli podzielisz się nimi ze znajomymi i zostaniesz naszym stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie!
zdjęcie ze szkolną wycieczką powinno mieć podpis – „znajdź różnice” ; )))
Taj Mahal robi wrażenie. Taką mało podpowiedzią może być wskazówka aby wybrać się tam wcześnie rano. My rozpoczęliśmy zwiedzanie o 6 rano. Pomogło to uniknąć tłumów turystów i pozwoliło na zrobienie zdjęć w blasku wschodzącego słońca.
Ten tekst jest poświęcony Bibi Ka Maqbara, nazywanym Taj Mahalem południa Indii, a nie samemu Taj Mahalowi, ale w Taj Mahal na pewno warto być z samego rana, ta zasada sprawdza się w wielu znanych i obleganych miejscach, pozdrawiamy!