Rozlewiska w Kerali, czyli backwaters, są największą naturalną atrakcją południowych Indii. Pięć naturalnych i sztucznych jezior zasilanych jest 38 rzekami i niezliczoną ilością mniejszych i większych kanalików. Na ten wodny labirynt składa się ponad 900 km dróg wodnych ciągnących się wzdłuż wybrzeża Kerali. Słona, morska woda od setek lat zderza się tu ze słodką wodą spływającą rzekami z Ghatów Zachodnich i rzeźbi w ujściach tych rzek wysepki i laguny na niepowtarzalną skalę tworząc słynne rozlewiska w Kerali.
Rozlewiska w Kerali
Wzdłuż tych kanałów toczy się normalne życie. Kobiety robią w nich pranie, a mężczyźni łowią ryby. Pomiędzy gęstymi palmami dostrzec można kolorowe domy, pasące się krowy, biegające dzieci i ciągnące się po horyzont pola ryżowe. Wokół rośnie bujna, tropikalna roślinność i niezliczone ilości ćwierkających ptaków. Pływając po rozlewiskach można podglądać jak leniwie toczy się życie tutejszych i mieszkańców. Niesamowite jest, że zagospodarowany jest tutaj każdy skrawek ziemi. Nawet na kilku metrowych paskach lądu stoją domy i rosną ryżowe krzewy. Nic nie leży tutaj odłogiem.
Houseboat po backwaters – jak barki transportowe stały się żyłą złota
Tam gdzie jest jedna z największych atrakcji południowych Indii, tam muszą być też pieniądze. Jedziesz do Kerali? Koniecznie wybierz się na rejs houseboatem po tamtejszych backwaters. Tak mówi praktycznie każdy przewodnik i artykuł o Kerali czy Indiach Południowych. Ten kto wpadł na pomysł, aby przekształcić kettuvallam, tradycyjne keralskie barki służące do transportu ryżu, w pływające hotele dla turystów, musiał zbić na tym niezłą fortunę. Houseboatów po backwaters pływa teraz ponad 2000 tysiące. I każdy z nich się nieźle ceni.
Zaczęliśmy sprawdzać ceny i czytać opinie ludzi. Kilkaset złotych za jedną noc na ryżowej barce? Dziękujemy, znamy ciekawsze sposoby na wydanie tych pieniędzy. Są też inne sposoby na zobaczenie rozlewisk. My zdecydowaliśmy się na 7 godzinny rejs publicznym promem z Alappuzha do Kollam za 300 rupii od osoby (15 zł) i był to świetny wybór. Był początek marca, tłumów na promie nie było. Były za to małe i duże kanały, jeziora, piękne widoki, niezapomniany rejs i pełen relaks.

Tak bujnej roślinności nie widzieliśmy w Indiach w żadnym innym miejscu. Palmy niemalże wdzierały się na wody rozlewisk.Unikalny ekosystem stworzony przez słoną i słodką wodę jest rajem dla wodnych i błotnych ptaków. Widzieliśmy też kilku drapieżników polujących na ryby i mniejsze ptaki.
Rybołówstwo to źródło utrzymania dla wielu mieszkańców backwaters. Większe kanały usiane są kolorowymi kutrami, a czasem także chińskimi sieciami.
Wszystkie posty z podróży po Indiach:
Indie
Wszystkie przepisy z Indii:
Kuchnia indyjska
Lubisz nasze wpisy? Będzie nam bardzo miło, jeżeli podzielisz się nimi ze znajomymi i zostaniesz naszym stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie!
Niesamowite widoki, byliście w raju:))