Burano nie sposób nie zauważyć z daleka. Im bliżej podpływamy, tym intensywniej nasz wzrok przyciąga tęcza kolorów. Żywe kolory nadają Burano charakteru i sprawiają, że jest ona najbardziej malowniczą i fotogeniczną wyspą w całej lagunie weneckiej. Kolorowe odbicia falują na spokojnej wodzie w kanałach, a wokół nas unosi się zapach słynnych ciasteczek z Burano. Ta niewielka wyspa słynie nie tylko z kolorowych domów, ale także pięknych koronek. Nie będziemy ukrywać, że jest to nasza ulubiona wyspa w Lagunie Weneckiej.
Burano, kolorowa wyspa rybaków
Żółte, różowe, pomarańczowe, niebieskie, zielone, kobaltowe – intensywne kolory budynków na Burano nie są oczywiście dziełem przypadku. Burano to wyspa rybaków. Wieki temu malowali oni fasady swoich domów na neonowe kolory, aby we mgle i deszczu łatwiej wrócić do domu z połowów. Tradycja ta przetrwała do dzisiaj. Częściowo zapewne za sprawą turysto, którzy zaczęli doceniać kolory wyspy i pojawiać się na niej coraz częściej. Dziś Burano jest jedną z najchętniej odwiedzanych atrakcji turystycznych Laguny Weneckiej.
Wyspa nie jest duża – Burano da się obejść w 15 minut. Ale warto zatrzymać się tu na chwilę dłużej. To jest idealne miejsce na krótki odpoczynek od weneckiego zgiełki i chaosu. Pomimo rosnącej popularności na Burano nie ma takich tłumów jak w okolicy mostu Rialto i San Marco. Raczej nie docierają tutaj zorganizowane wycieczki. Na Burano brakuje im czasu, z głównej wyspy płynie się tutaj tutaj dobre pół godziny.
Słynne koronki z Burano
Burano słynie nie tylko z kolorów, ale także z pysznych ciasteczek i koronek. Kiedy mężczyźni wypływali w morze, kobiety robiły koronki. Z czasem sława koronek z Burano wyszła poza weneckie granice. Niestety dziś większość koronek robiona jest pod turystów. Na wyspie kupisz nie tylko koronkowe ubrania i szale, ale także chusteczki czy też uchwyty na papier toaletowy. Co kilka kroków znajduje się sklepik z koronkami albo turystyczny kramik.
Jak Burano przestaje być atrakcją turystyczną po zmroku
Wieczorem i w nocy wszystko wygląda inaczej. Znikają turyści, sklepy i stragany. Restauracje są zamknięte na cztery spusty. Jest za to cisza i spokój, przerywane od czasu radosnym śmiechem mieszkańców siedzących właśnie przy suto zastawionym stole. Albo małą, domową awanturą. Wyspa przestaje być turystyczną atrakcją, zaczyna się w nim typowe włoskie życie. Możesz zajrzeć w nie przez uchylone okno, możesz też przejść obok niego i rozkoszować się pięknem wyspy skąpanym w mroku i nieśmiałym świetle latarni.
Informacje praktyczne:
- DOJAZD: Na wyspę dopłyniesz tramwajem wodnym vaporetto z Wenecji (Laguna Nord, 12) czy Punta Sabbioni. Kupując 12-godzinny bilet na vaporetto za 18 euro (lub kilkudniowy jeżeli zostajesz w Wenecji dłużej), możesz poruszać się po Lagunie bez ograniczeń.
- PARKING W PUNTA SABBIONI: Jeżeli jedziesz do Wenecji samochodem od strony Caorle, Biobione czy Jesolo, możesz pojechać do Punta Sabbioni, zostawić tam samochód na parkingu (5 euro za dzień) i popłynąć do Wenecji przez Burano
- PO DRODZE: W drodze z Wenecji na Burano warto zatrzymać się na chwilę na Murano i zobaczyć tamtejsze fabryki szkła (o Murano przeczytacie tutaj).
Wszystkie posty z Wenecji Euganejskiej:
Wenecja Euganejska
Wszystkie posty z podróży do Włoch:
Włochy
Lubisz nasze wpisy? Będzie nam bardzo miło, jeżeli podzielisz się nimi ze znajomymi i zostaniesz naszym stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie!
36 komentarzy
Cudnie kolorowo, dokladnie tak, jak lubię! Chyba trzeba będzie się jeszcze raz wybrac do Wenecji 🙂
jeżeli jeszcze nie byłaś na Burano, to koniecznie 🙂
Z perspektywy czasu, po dłuższym pobycie na Lanzarote, pełnej wyłącznie białych domów, to chyba dostałabym w Burano oczopląsu 🙂
Takie kolory muszą wpływać dobrze na samopoczucie mieszkańców wyspy. Na pewno żyje im się lepiej 🙂
Przeuroczy zakatek! Kocham te nasycone barwy. Bylam w Wenecji, ale do Burano nie dotarlam, nastepnym razem na pewno tam sie wybiore.
Mam bardzo duży sentyment to kolorowych miejsc i domków pomalowanych na różne kolory (czy to przez szarość w Polsce?), więc to miejsce zdecydowanie jest dla mnie na plus! Super kolory!
UWIELBIAM takie miejsca! Musi być kolorowo. Nie byłam w Burano, ale widzę, że muszę to dopisać do swojej listy. Swoją drogą nie rozumiem, dlaczego nie mogą tak pomalować budynków w Polsce, tylko ciągle te pastelowe pomarańcze i zielenie na blokach. Fuj.
Byłem dwa razy w Wenecji, i ani razu się nie było wow. Teraz już wiem dlaczego, zamiast spacerować po Placu św. Marka powinienem popłynąć na Burano 🙂 Świetne zdjęcia!
Dziękujemy! Wenecja to nie tylko Plac Św. Marka, Canale Grande i Rialto, to także kilka innych wysp, warto popływać po lagunie i zgubić się w mniej znanych dzielnicach wokół San Marco! Mateusz Birówka
kolory bajka, jeszcze mnie tam nie było, ale teraz to już wiem, że muszę się tam pojawić.
I to jest właśnie Burano! W pełniusieńkiej, kolorusieńskiej krasie!
Nie mogliśmy pokazać tej wyspy inaczej!
Ja się w Burano zakochałam zimą i ciągle mi mało 🙂
O.
#nofilterneeded 😉
#samaprawda 🙂
U mnie wlasnie sdlonce sie schowalo, wiec milo popatrzec…
A myślałam, że Wenecji i okolic już nie polubię. Czas na kolejną szansę!
Burano da się lubić! Natalia Fraś
Świat jak z bajki. Dodaję do listy podróżniczej, bo wstyd się przyznać, choć mieszkam we Włoszech i w Wenecji byłam tyle razy, to na Burano ani razu:(
to koniecznie musisz pojechać! Kasia No
za każdym razem jak widze foty z Burano tak bardzo żałuję, że tam nie dotarłam! (a w Wenecji kilka razy już byłam). do nadrobienia!
koniecznie do nadrobienia! Kamila Anna Napora
🙂 Piękne miejsce!
jak do Wenecji nie ciągnie mnie z powrotem (nie jestem jej fanką), tak Burano bardzo chętnie bym odwiedziłą!
Bardzo miło wspominam!
Śliczne zdjęcia! To prawda, Burano jest jednym z najbardziej fotogenicznych miejsc we Włoszech – tam każde zdjęcie się uda 🙂 I rzeczywiście te ostre kolory działają optymistycznie na zwiedzających 🙂 pozdrawiam 🙂
Dziękujemy! Optymistycznych kolorów na Burano nie brakuje! Pozdrawiamy!
OmG kolejne urodziny planuje spędzić właśnie w Wenecji! Widać, że trafiłam w dychę. Łamacz serca
Nie zapomnij w takim razie popłynąć na Burano! Pozdrawiamy!
Burano to jedno z bardziej charakterystycznych miejsc we Włoszech. Nic bardzo specjalnego, wystarczył kolor i od razu wieje optymizmem. Polecam każdemu – tak jak piszesz – choćby, żeby odpocząć od tłocznej Wenecji. 🙂
Byłam w minione wakacje w Wenecji i nie odkryłam tego miejsca. Nawet nie wiecie jak bardzo żałuję:) zdecydowanie do nadrobienia.
A Burano jest takie piękne i łatwo dostępne! Następnym razem odwiedźcie je koniecznie!
I to jest jedyna wyspa, do której w ciągu krótkiego wypadu nie udało mi się dotrzeć. Brzmi jak powód, by odwiedzić ten region ponownie.
Jest taka piękna, a tyle ludzi ją pomija! Za każdym razem, kiedy jestem w Wenecji, płynę na Burano 🙂
Ale kolorowo i pozytywnie! Wpisuję to miasto na listę celów tegorocznych wakacji 😉
obowiązkowe miejsce do zobaczenia, jeżeli jedziesz do Wenecji 🙂