Hugo jest popularnym aperitivo na bazie prosecco z włoskiej prowincji Trydent-Górna Adyga. Właśnie tam po raz pierwszy go spróbowaliśmy. Posmakował nam tak bardzo, że teraz jest jednym z naszych ulubionych koktajli na upalne, letnie wieczory. Jest niezwykle lekki i orzeźwiający, syrop z kwiatów czarnego bzu nadaje mu posmak słodyczy, który przełamuje kwaskowy plasterek limonki i świeża, pachnąca mięta. Całości dopełnia gazowana woda i kilka kostek lodu. Jest to kompozycja idealnie orzeźwiająca.
Hugo powstał jako alternatywa dla spritz aperol, najpopularniejszego włoskiego aperitivo. Podobno jako pierwszy zrobił go Rolando Gruber z Górnej Adygi/Południowego Tyrolu w 2005 roku, a jego nazwa jest bardzo przypadkowa – twórca miał wahać się pomiędzy otto i hugo, na szczęście wybrał tę drugą nazwę. Ale przejdźmy do rzeczy. Zrobienie hugo jest bardzo proste i zajmie Wam zaledwie kilka minut. Ale najpierw musicie zaopatrzyć się w dobre prosecco, świeżą i aromatyczną miętę oraz syrop z kwiatów czarnego bzu.
Syrop możecie zrobić (polecamy nasz przepis: Jak zrobić syrop z kwiatów czarnego bzu?) lub kupić, kupując uważajcie, żeby nie wziąć wersji niesłodzonej – z takim syropem hugo Wam nie wyjdzie, takie jak powinno być. Kiedy syrop, prosecco i woda gazowana będą dobrze schłodzone, nalewajcie je do kieliszków lub dzbanka w następującej kolejności i złotych proporcjach: 3 części prosecco, 2 części wody i 1 część syropu. Delikatnie zamieszajcie, dodajcie plasterki limonki, kostki lodu i listki mięty. Hugo jest już gotowe!
Porcja: dla 4 osób
Trudność: łatwe
Czas przygotowania: 5 minut
Złote proporcje:
– 300 ml prosecco
– 200 ml wody
– 100 ml syropu z kwiatów czarnego bzu
– kilka listków mięty
– limonka
– kostki lodu
Fanom prosecco polecamy nasz tekst o krainie Prosecco Superiore: Conegliano Valdobbiadene – w krainie Prosecco Superiore.
Wszystkie przepisy z Włoch:
Kuchnia włoska
Wszystkie posty z podróży do Włoch:
Włochy
Lubisz nasze przepisy? Będzie nam bardzo miło, jeżeli podzielisz się nimi ze znajomymi i zostaniesz naszym stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie!
wygląda wyśmienicie!
zgadzam się! musi być pyszny!
Wypróbuję 🙂
To juz wiem do czego wykorzystać syrop z bzu, który wyprodukowała moja mamcia w tym roku ;))
Ja, zamiast wody sodowej, spróbowałbym użyć toniku Schwepssa. A bzy już przekwitły…
Za bardzo za tonikiem nie przepadam, ale jak zrobisz podziel się z nami wrażeniami. Bzy przekwitły zgadza się, ale lato właśnie się zaczęło 🙂
Wygląda pysznie! 🙂
Muszę czekać do wieczora i wypróbuję Hugo 🙂
Kiedy byliśmy na północy Włoch nad jeziorem Garda tam pierwszy raz spróbowałam hugo. Coś niesamowitego 😋😋😋 Przez resztę podróży piłam tylko to 😁 pyszny drink. Gdy przypominam sobie naszą ostatnia podróż tam, zawsze mam w pamięci przepyszne owoce morza i hugo ☺️
Hugo jest pyszne i proste do zrobienia, trzeba mieć tylko dobry syrop z kwiatów czarnego bzu, najlepiej domowej roboty 😉 Pozdrawiamy!
Boskie, ale w tekście brakuje mi wytłumaczenia co to prosecco 😛
Prosecco to włoskie, białe wino musujące z północy Włoch 🙂 Michalina A. Strobiń
Czy można go pić o 9 rano czy to oznaki złego wychowania? 😛
Można! Kinga Bielejec
brzmi nieźle, ale ile to roboty, a w lodówce piwko- 5min vs 5sek;)
To my, to my! ^_^ (Dużo nazw mamy: Południowy Tyrol / Sudtirol / Alto Adige / Górna Adyga) 😉 Hugo powstał w 2005 r. w miejscowości Naturno/Naturns, podbił Dolomity w trymiga i powoli zaczął wychodzić poza granice. W Polsce w ramach włoskich aperitivo, kilka lat temu przybyło Veneziano aka Aperol Spritz, jednak Hugo jest już dostępny w coraz większej iości miejsc. No i super, bo jest pyszny i orzeźwiający – akurat na lato! 🙂
wspomnieliśmy o tym w poście 🙂 Pozdrawiamy! Południowy Tyrol – Inne Włochy
Ewa 😀
smakowity o każdej porze dnia 🙂
O matko, jakie to musi być pyszne! Uwielbiam takie orzeźwiające kompozycje. 🙂
Z syropem nie za słodkie?
jeżeli dodasz wszystko w odpowiednich proporcjach nie będzie za słodkie!
Trzeba popróbować 🙂
Brzmi pysznie!
Mega pretensjonalny opis. Jest słowo aperitif, nie bójcie się go, od aperitivo nie staniecie się bardziej eksperccy.
Ja robię Hugo na likierze z bolsa i rezygnuję z wody