Pierwszą rzeczą, która zwróciła naszą uwagę po wjeździe do Cieszyna był billboard na jednej z kamienic, a na nim kanapki cieszyńskie. Hmmm, ciekawe, pierwszy raz widzimy tak wielkie reklamy kanapek. Kilka chwil później spacerujemy po centrum i nagle ze sklepowej witryny spoglądają na nas te same kanapki. Cóż takiego jest w nich, że czają się niemalże na każdym rogu miasta? Przecież wyglądają jak zwykłe kanapki! Musimy to sprawdzić następnego dnia rano!
Kanapka cieszyńska ze śledziem
Okazuje się, że nie jest to takie proste i nie tylko my mamy na nie ochotę. Jest sobota, godzina 10 rano, zaglądamy do najbliższego sklepu z kanapkami, na czerwonej tacy jest tylko kilka kanapek z szynką. Najlepsze są te ze śledziem, to nasza cieszyńska specjalność! – Zachwala ekspedientka. W tygodniu jest większy wybór – możecie zjeść kanapki z nabiałem, wegetariańskie, lub na ciemnym pieczywie. Idźcie do sklepu na rynku, tam są dużo większe dostawy, powinni jeszcze mieć śledziowe – dodaje. Nie zastanawiamy się długo i idziemy na rynek. W sklepie kanapek już nie ma, zostały po nich tylko okruszki …. i kilka innych osób wypytujących o kanapki. Podobno po drugiej stronie rynku jest jeszcze jeden sklep z kanapkami, szybko tam biegniemy i jeszcze bardziej się dziwimy – wielka lodówka, a w niej ani jednej kanapki, za to znowu spotykamy kilku chętnych i niespokojnych turystów.
Biegiem wracamy do punktu wyjścia, do sklepu, w którym były kanapki z szynką. Uff, udało się! Dwie czekają na nas! Bierzemy! I tu kolejne zaskoczenie! 1,75 zł za sztukę, piękna cena, zwłaszcza, że zaraz okaże się, że jej, jakość przejdzie nasze najśmielsze oczekiwania – świeżutkie pieczywo z chrupiącą skórką, kilka plastrów swojskiej, pięknie pachnącej szynki, wszystko pod kolorową pierzynką z jajka, papryki i szczypiorku. Skręca nas z ciekawości jak smakuje kanapka cieszyńska ze śledzikiem. Niestety tym razem nie mamy okazji jej spróbować, udało nam się tylko upolować sałatkę śledziową i jest naprawdę dobra! Kanapkę ze śledziem zjedliśmy kilka miesięcy później podczas kolejnej wizyty w Cieszynie.
Skąd się wziął śledź w Cieszynie i co łączy cieszyńskie kanapki z Islandią?
Zaczynamy się zastanawiać skąd ta popularność śledzi w Cieszynie? W okolicznych górach i lokalnej rzece Olzie śledzi raczej nie znajdziemy. Ich historia okazuje się niewiarygodna. W Cieszynie jest fabryka wafelków Prince Polo, a gdzie poza Polską Prince Polo jest najpopularniejsze? Oczywiście na Islandii! Sprawdziliśmy to podczas podróży dookoła tej pięknej wyspy. Prince Polo można bez problem kupić w islandzkich sklepach czy na stacjach benzynowych. Ponoć przeciętny Islandczyk zjada pół kilograma wafelków rocznie, a w latach 70-tych ich roczne spożycie sięgało 1 kilograma. Czego jest dużo na Islandii? Właśnie śledzi. Prince Polo po raz pierwszy importowano do Islandii w 1955 roku, na mocy porozumienia handlowego między krajami, i podobno na początku Islandczycy płacili za nasze wafelki właśnie śledziami. Jak mówią chłopaki z 3 Bros’ Hostel, którzy opowiedzieli nam tę historię, od tego momentu śledzie w Cieszynie są równie popularne, jak Prince Polo na Islandii, a kanapka cieszyńska ze śledziem i sałatką śledziową podbiła serca ciekawskich turystów i mieszkańców.
Jak widać z takiej małej rzeczy można zrobić dobry biznes i przyczynić się do lepszego wizerunku miasta. Jednocześnie można dać ludziom coś dobrego, świeżego i zdrowego o świetnej jakości w bardzo rozsądnej cenie. Gdyby w naszej okolicy był sklep z takimi kanapkami, nie raz zajrzelibyśmy tam na szybkie śniadanie w drodze do pracy. Niestety większość producentów kanapek robi mocno przemysłowe kanapki z plasterkiem słabej szynki, sztucznym pomidorem, zapychającym kotletem w panierce czy też najtańszym serem, w co najmniej dwa, jak nie trzy razy większej cenie niż te cieszyńskie. Zamiast odżywiać, zapchają żołądki, dostarczając pewnie znikomą ilość wartości odżywczych. Ale jak widać może być zupełnie inaczej. Drodzy producenci kanapek, przestańcie oszczędzać na składnikach, skupcie się na jakości! Naprawdę nie potrzebujemy 20 rodzajów wymyślnych kanapek. Wystarczy nam kilka, w których najważniejsza świeżość i dobre, lokalne produkty.
Aktualizacja: kanapka cieszyńska w Katowicach
Kilka osób pisało nam, że cieszyńskie kanapki można kupić także w okolicach dworca w Katowicach. Po raz pierwszy próbowaliśmy to sprawdzić w czerwcu, kiedy przejeżdżaliśmy przez Katowice. To był poniedziałek około godziny 15-stej. Znaleźliśmy sklep z kanapkami, ale na jego drzwiach wisiała kartka „Kanapki się skończyły. Zapraszamy jutro”. Tym większe było nasze zdziwienie, kiedy wróciliśmy w ubiegłym tygodniu. Byliśmy rano, więc zdążyliśmy, kanapki cały czas były w sprzedaży. Ceny jak widać na zdjęciu powyżej, trochę wyższe niż w Cieszynie, wliczony jest w nie koszt transportu, ponieważ świeżutkie kanapki przyjeżdżają do Katowic z Cieszyna codziennie rano. Smakują dokładnie tak samo jak te w Cieszynie. Niestety najprawdopodobniej będą tylko w Katowicach tylko do połowy września. Podobno się nie przyjęły i niewiele osób w Katowicach wie, o co chodzi z tym cieszyńskimi kanapkami. Dlatego jeżeli macie znajomych w Katowicach, powiedzcie im o tych niezwykłych kanapkach, które czekają na tyłach dworca PKP w Katowicach, przy samym wyjściu po prawej. Może uda się jeszcze uratować cieszyńskie kanapki w Katowicach!
Wszystkie posty o kuchni śląskiej:
Kuchnia śląska
Wszystkie posty ze śląskiego:
Śląskie
Lubisz nasze wpisy? Będzie nam bardzo miło, jeżeli podzielisz się nimi ze znajomymi i zostaniesz naszym stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie!
Świetny post 🙂
Nigdy nie słyszałam o cieszyńskich kanapkach, ale w górach też już długie lata nie byłam…
Dzięki, my o nich usłyszeliśmy dopiero w Cieszynie, a szkoda, bo o takich rzeczach powinno się od dawna mówić!
Mieliśmy dużo szczęścia, że w sklepie do którego trafiliśmy były TYLKO te ze śledziem. Macie po co wracać do Cieszyna, bo były naprawdę pyszne! 🙂
Zjedzenie kanapki ze śledziem to będzie pierwsza rzecz, którą zrobimy jak wrócimy do Cieszyna!
Powodzenia 😉 Wyladowalem, w Norwegii i od lat snia mi sie po nocach ale nie jestem pewien czy „miejsce urodzenia : Cieszyn” w dowodzie cos pomoze :-)))
kanapka ze śledziem ? mmm no nie wiem 😀
są też inne – z szynką czy sałatką 🙂
śledzie ♥ Mała cząstka Skandynawii.
Normalnie chyba muszę do Cieszyna wrócić i zbadać te kanapki. 😀
nieustannie mnie te kanapki fascynują tam 😀
Zapomniałam jej spróbować! Musimy tam wrócić! 😀
Cholera! wracamy na kanapki! I przy okazji odwiedzić braci 🙂
Dobrze, że Cieszyn jest tak blisko 😉 Ale na razie ruszam do Grecji, także kanapki muszą poczekać!
Cieszyn jest też czeski, więc tak to bywa jak i w czeskim filmie 🙂
Jeszcze tydzień i jeden dzień i będę się nimi opychał, omniommniom! 😀
Jak pierwszy raz usłyszałem o kanapce ze śledziem, to też miałem opory. Ale jak się spróbuje chociaż raz to już się regularnie wraca do tego smaku 🙂
nareszcie podpatrzyli od braci Czechów – tamtejsze „chlebiczki” to jest właśnie to 🙂
jakie podpatrzyli, te kanapki są w ofercie od zarania dziejów 😉
z tego co nam wiadomo są w Cieszynie od prawie 60 lat!
Moja Mama zabierała mnie na te kanapki ok 25 lat temu, teraz sama jestem mamą i też zabiorę moją córkę na kanapki. Nie wiesz co na śniadanie? Kanapka z sałatką mój absolutny nr 1.
Kanapki pysiotka, uwielbiam czasem zjeść na śniadanko te kanapki…. Zapraszamy do Cieszyna a przy okazji do degustacji kanapek cieszyńskich 🙂
Na pewno jeszcze nie raz wpadniemy do Cieszyna i to nie tylko na kanapki! Pozdrawiamy!
Zawsze świeże , we wszystkich sklepach w tej samej cenie. Brawo !
Zgadza sie, potwierdzam kanaki pyszne. Jedna drobna korekta Pronce Polo to wafelek a nie batonik… 😉
Dzięki za czujność, poprawione!
pycha!
Ja też przegapiłam! 😉
Cieszynskie kanapki ze sledziem – pychota. Wyborne kanapki ze sledziem mozna tez zjesc w Szczecinie naprzeciwko katedry w malym sklepiku z lokalna zywnoscia, jednak za cene prawie trzykrotnie wyzsza, ale tez porcja nieco wieksza 🙂
Dzięki za informację, jak będziemy w Szczecinie, na pewno pójdziemy na tamtejsze śledziowe kanapki!
Pamietam Kanapki ze sledziem albo bulki z salatka wloska, kupowalismy je na przerwach , gdysz chodzilem do Technikum Budowlannego a na ulicy Glebokiej ( wtedy Armii czerwonej ) byl sklepik tzw. Wyroby Garmazeryjne i Pani tam robila i sprzedawala kanapki, jezeli dobrze pamietam to bulka z salatka kosztowala 1,15 zl. Byly pyszne.
Jurek Jezierski
Oj tak, to faktycznie prawdziwy fenomen! Miasto i ryneczek takie niepozorne, a skrywają takie pyszności 🙂
Dla spragnionych smaku cieszynskich kanapek, a jednoczesnie czesciej bywajacych w poblizu Katowic niz Cieszyna – widzialam ostatnio ze otwierany jest malenki punkt z naszymi cieszynskimi kanapkami przy wejsciu na Dworzec Glowny w Katowicach od strony ul. Andrzeja 😉 slawa kanapek idzie w swiat, mam nadzieje ze z cala oprawa – jakosci i ceny 🙂 Pozdrawiam!
Dzięki za info, jak będziemy w Katowicach, to na pewno przetestujemy ten punkt! Świetnie, że pomysł idzie w świat!
Kanapka ze sledziem – smak dziecinstwa. Jeśli miałaby wskazać jedną rzecz ktorej mi brakuje to właśnie kanapka że sledziem. Zatesknilam….
Najlepsze kanapki gdy wracam UK pierwsze co robię idę na kanapkę ze śledziem są najlepsze na świecie . Dla ciekawostki ludzie z niemieć przyjeżdżają po nie wkładają do lodówki samochodowej i wiza po 50szt nawet wiec co tu mówić dumą i chwała oraz szacunek paniom co je robią ta sama receptura od 78lat
Piękna sprawa te kanapki i ten jedyny w swoim rodzaju majonez mniam polecam a najlepsze to te ze śledziem można jeść tak długo do puki ostatnia z talerza nie zniknie ☺ pochodzę z okolic Cieszyna wiedz się troszkę ich najadlem☺
Do Cieszyna mam 1500 km ale pojade! Jestem ciekawy czy sie oplaci.
1500 km dla jednej kanapki, to się nazywa zapał! Czekamy na wrażenia i pozdrawiamy!
tydzień temu jadłam te kanapki ze śledziem i zapewniam pyszne
Cieszymy się, że smakowały!
No wspaniała historia aż żal ,że to tak daleko Katowice i Cieszyn . MNIAM 🙂
wspaniała historia i wspaniałe kanapki, jeżeli będziesz w okolicy, spróbuj koniecznie 🙂
W Bielsku-Białej na Komorowickiej sprzedają w Społem. Chyba ogólnie Społem w Bielsku-Białej w każdej placówce je ma. Super są zapakowane w takich tortowych plastikowych opakowaniach i też smakują podobnie jak na rynku w Cieszynie.
Nie wiedzieliśmy o tym, dzięki za informację! Jak tylko będziemy w okolicy, na pewno sprawdzimy jak smakują. Pozdrawiamy!
bardzo mnie dziwią te kanapki cieszyńskie , ponieważ ani razu się na nie nie natknęłam ;/ pomysł fajny , ale nastepnym razem poszukam , mam nadzieję ,że znajdę , bo widze ,że post jest z 2015
roku
z tego, co się orientujemy kanapki cieszyńskie mają się cały czas dobrze 🙂 trzeba tylko szukać ich z rana, bo szybko znikają ze sklepowych lodówek! Pozdrawiamy!
a jaki jest przepis na tą kanapkę ?
żadnej filozofii:
jasna bułka, jajko na twardo, parzona cebula, śledź z zalewy, szczypior, majonez z butelki.
smak w dużej mierze zależeć będzie od stopnia wypłukania lub wymoczenia śledzia.
Śledzia nie moczyć w mleku wystarczy w wodzie. To ma na celu tylko wypłukanie soli nic po za tym.
Cieszyńskie kanapki robi Społem. W Bielsku-Białej zatem w każdym sklepie Społem są te kanapki. Bielsko-Biała blisko Cieszyna jest więc to nie dziwne. Tak jak piszecie szycbko się kończą. U nas w BB jak to mówimy mamy z kolei specjał zwany bułką z pieczarkami. Sprawdźcie sami np. w okolicach dworca PKP i PKS w Bielsku-Białej.