Ryba po tajsku to jedno z naszych ulubionych dań, pełne aromatycznych zapachów i przenikających się, kontrastowych smaków. Do tego dania pasuje praktycznie każda ryba z białym mięsem, my wybieramy zazwyczaj polędwiczki z dorsza – są niezwykle delikatne, świetnie chłoną przyprawy i nie mają ani jednej ości. Rybę podajemy najczęściej z ryżem jaśminowym.
Ryba po tajsku w zielonym curry z mleczkiem kokosowym i ryżem jaśminowym
Najpierw robimy marynatę z oleju sezamowego, sosu sojowego, imbiru, pasty curry, odrobiny cukru brązowego i soku z limonki. Następnie nacieramy rybę marynatą i pozostawiamy ją w marynacie na co najmniej 30 minut. Wiadomo – im dłużej, tym lepiej. Kiedy ryba się zamarynuje zabieramy się za przygotowanie dania. Na oleju szklimy posiekaną szalotkę, po dwóch minutach dodajemy posiekaną ostrą paprykę, starty imbir oraz czosnek. Podsmażamy kolejne 2 minuty i dodajemy na woka lub patelnię łyżeczkę pasty curry, sos rybny, ostrygowy, rybę oraz 1/4 mleczka kokosowego. Teraz całość doprawiamy brązowym cukrem i opcjonalnie pastą z tamaryndowca.
Podsmażamy tak długo, aż ryba będzie gotowa i zacznie rozpadać się na kawałki. Wtedy dodajemy pozostałą część pasty curry i resztę mleczka kokosowego. Podsmażamy i pod koniec smażenia dodajemy posiekany szczypiorek, bazylię oraz połowę kolendry. Na samym końcu wyciskamy limonkę. Rybę podajemy z aromatycznym ryżem jaśminowym, białym lub brązowym, zależy od indywidualnych preferencji. Przed podaniem posypujemy talerze resztą kolendry.
Kupując pastę curry sprawdzajcie jej skład. Niestety wiele past ma sztucznie wzmocniony smak glutaminianem sodu. Prawdziwe tajskie pasty curry nie mają sztucznych dodatków i można je bez problemu kupić w Polsce, także w supermarketach.
Porcja: dla 2 osób
Trudność: łatwe
Czas przygotowania: 20 minut + co najmniej pół godziny na marynowanie ryby
Złote proporcje:
– 300 – 400 g polędwiczek lub fileta z dorsza
– 400 ml mleczka kokosowego
– 1 zielona pasta curry (50g)
– 1-2 świeże papryczka chilli (w zależności od preferencji i ostrości papryki)
– 1 cebula szalotka
– pęczek szczypiorku
– 1-2 ząbki czosnku
– świeża kolendra, najlepiej tajska
– świeży imbir
– 1 limonka
– świeża bazylia
– 1 łyżka sosu rybnego
– 1 łyżka sosu ostrygowego
– 3 łyżki oleju najlepiej sezamowego
– 1 łyżeczka cukru trzcinowego
– opcjonalnie pasta z tamaryndowca
Składniki na marynatę:
– 3 łyżki oleju najlepiej sezamowego
– 1 łyżka sosu sojowego
– pół łyżeczki cukru trzcinowego
– 1 łyżeczka startego imbiru
– 1 łyżeczka pasty curry
– kilka kropli soku z limonki
Wszystkie przepisy z Tajlandii:
Kuchnia tajska
Wszystkie posty z podróży po Tajlandii:
Tajlandia
Spodobał się Tobie ten przepis? Podziel się nim ze znajomymi i bądź z nami na blogu, Facebooku i Instagramie!
Świetny przepis, uwielbiam takie smaki; Chyba muszę spróbować zrobić taką rybkę. \
Smacznego!
jestem na finiszu gotowania, pachnie smakowicie, czekam jeszcze na ryż, ale . . . porada jeśli to możliwe unikać kontaktu curry z ciałem, ja smarowałam rybę ręcznie, a potem dotknęłam nosa i ust. . . lecę do sklepu po mleko 😉
jeszcze bardziej trzeba uważać na ostrą paprykę. Kiedyś kroiłam ją wieczorem, a rano zakładałam na oczy szkła kontaktowe, niestety nie udało mi się ich założyć przez parę godzin, a oczy piekły i łzawiły dobrą godzinę 🙂
Jaką ilość się dodaje pasty curry i z tamaryndowca?
Dodajemy całe opakowanie pasty curry, które ma około 70 g. Najczęściej wybieramy pastę marki Kanokwan – jest bardzo dobra i ma świetny skład, nie zawiera glutaminianu w przeciwieństwie do wielu innych past. Tamaryndowca dajemy pół płaskiej łyżeczki – tylko do smaku.
Dziękuję bardzo!
Próbowałem! to jeden z moich ulubionych przepisów!
nasz także!
Cudowne! I do tego jeszcze sałatka z zielonego mango, mniam!
Wygląda przepysznie. Koniecznie muszę wypróbować ten przepis! Pozdrawiam, Aśka
To jeden z moich ulubionych przepisów na złotej proporcji 🙂
nasz także!
wygląda bardzo smakowicie 🙂 chętnie bym spróbowała, chociaż ryby jadam raczej tylko na talerzu..
jesz na talerzu po zmieszaniu z ryżem, w tle zdjęcia widać nawet talerz 🙂
ale początkowo wyglądało to jak zupa, a zup nie lubię (rybnych nawet nie staram się spróbować).. a to danie chętnie bym skosztowała ;] (mimo pierwszej myśli, iż jest to zupa)
to już wiem, co będzie w tygodniu na obiad 🙂
Mnie zastanawia ten ryz jasminowy, czy to jakis rodzaj ryzu czy ryz doprawiony jasminem?
Ryż jaśminowy to tajska odmiana ryżu długoziarnistego, jego zapach przypomina zapach kwiatów jaśminu, stąd nazwa, nie jest doprawiony jaśminem 🙂
Dzieki, bardzo zainteresowal mnie ten ryz. Jak on sie nazywa w oryginale?
hom mali lub thai hom mali rice 🙂
Z chęcią przetestuję kolejny przepis od Was. Pad thai był bardzo smaczny! 😉
Rewelacyjny przepis, dziękuję! Danie w moim wykonaniu nie wyszło jak na zdjęciu – nie tak przejrzyste i ciemniejszy zielony, za to w smaku boskie 🙂
To jeden z naszych ulubionych sposobów na rybę, cieszymy się, że smakowało, smak jest najważniejszy, konsystencja i kolor mogą być inna, bo pewnie użyłaś innego curry i mleczka kokosowego. Pozdrawiamy!
Dobry przepis, dzięki! A jaka ilość imbiru? I czy curry w marynacie to jest to samo co pasta zielone curry w przepisie głównym?
Imbiru dajemy do smaku, ścieramy około o,5 cm korzenia. W marynacie jest ta sama pasta curry. Pozdrawiamy!
przepyszna!!! przyszła niespodziewanie kuzynka i wzięła przepis 🙂
Super, cieszymy się, że smakowało 🙂