A może by tak zrobić bób po tajsku i usmażyć go z czerwoną pastą curry? Bób smażony po tajsku jest nie tylko zdrowy, ale także pyszny! Możesz go zrobić jako danie główne lub jako dodatek do dania głównego, bowiem komponuje się świetnie z wieloma tajskimi potrawami, zwłaszcza z makaronem lub ryżem smażonym po tajsku. Tajska nazwa tej potrawy to thua pak-a-phad prik, nie jest ona najprostsza, łatwiej zapamiętać ją jako bób smażony po tajsku. Nazwa nie jest przecież najważniejsza, najważniejszy jest smak, a bób w tej postaci smakuje wyśmienicie!
Przepis na bób smażony po tajsku
Zaczynamy od najbardziej pracochłonnej czynności, czyli obrania bobu. Tak, nie pomyliliśmy się, tym razem najpierw obieramy bób, a potem wrzucamy na 2 minuty na gotującą się wodę. W międzyczasie obieramy cebulę i kroimy w półplasterki. Czosnek i ostrą paprykę kroimy w cienkie plasterki. Kiedy bób się ugotuje odcedzamy go i rozgrzewamy olej na woku. Kiedy tłuszcz będzie gorący (będzie się lekko dymił), dodajemy pokrojoną cebulę, mieszamy i po chwili dodajemy czosnek oraz ostrą paprykę, a następnie doprawiamy wszystko świeżo mielonym pieprzem. Mieszamy i podsmażamy dwie minuty, po czym dodajemy bób oraz pastę curry i znowu mieszamy. Doprawiamy wszystko sosem rybnym, cukrem i wodą, smażymy na dużym ogniu kolejne dwie minuty. Po tym czasie bób będzie gotowy.
Porcja: przystawka dla 3-4 osób lub duża porcja dla 2 osób
Trudność: łatwe
Czas przygotowania: 30 minut (najwięcej czasu zajmuje obranie bobu, smażenie to kilka minut)
Złote proporcje:
– 500 g bobu
– 1-2 łyżeczki czerwonej pasty curry w zależności od preferencji ostrości
– 1 duża szalotka / cebula lub 2 małe
– 3 duże ząbki czosnku
– 1 papryczka chilli
– 1 łyżka sosu rybnego
– 2 łyżeczki brązowego cukru
– 2 łyżki wody
– 2 łyżki oleju
– świeżo mielony pieprz
Wszystkie przepisy z Tajlandii:
Kuchnia tajska
Wszystkie posty z podróży po Tajlandii:
Tajlandia
Lubisz nasze przepisy? Będzie nam bardzo miło, jeżeli podzielisz się nimi ze znajomymi i zostaniesz naszym stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie!
wygląda znakomicie, wypróbuję przepis w ten weekend!
bobomania 🙂 wczoraj był hummus z bobu, dzisiaj sam bób al dente jutro będzie bób po tajsku.
O my God! Lecę po składniki!
też chętnie wypróbuję 🙂
Wygląda cudownie. Mam bób, mam pozostałe składniki, oj, chyba dzisiaj zaszaleję 😀
Kurde, muszę Wam powiedzieć, że uwielbiam Waszego bloga i zostawiam sobie Wasze przepisy na weekendy, aby gotować dla znajomych!
bardzo nami miło, dziękujemy i polecamy się na przyszłość 🙂 Karina Swachta
Ha, uwielbiam zarówno bób, jak i tajską kuchnię. Notuję 🙂
wygląda pysznie, kolejny przepis, który będę próbować z waszego bloga 🙂
bardzo nam miło! Pozdrawiamy! Bartek Wudniak
W całej Tajlandii to serwują? Spróuję w sierpniu przetestować….
nie wiem czy wszędzie, ale na pewno gdzies upolujesz! Piotr Goroh
Tu Tajlandia! Wbrew prognozom żadnych monsunów, a tylko bujne słońce i upalne morze. Wczoraj zaliczylismy Green curry coconut milk soup na bazie traw cytrynowych, kurczaka, krewetek, orzeszków, limonek i innych smakowitości warzywnych, a do tego jeszcze passiju mhu czyli makaron ryżowy zasmażany z wieprzowinką na ziołach. Pattaya- Jomtien to niepowtarzalny mikroklimat z buddyjską serdecznością i pogodą ducha. Polecam moją powieść DOLINA ŚWIATŁA /jest w lekturach szkolnych/ o magii buddyjskiej na naszym podwórku. Sawadee krap!
Czyli jednak się udało wyjechać. Jak My zazdrościmy drogiemu sąsiadowi tej chatki w Tajlandii, tamtejszych smaków, słońca i oczywiście mocy buddyjskich stup. 🙂
Lubię bób, Lubię i pastę curry. Ale jeszcze nie próbowałam ich łączyć, chyba pora to zmienić!
połączenie nie jest może oczywiste, ale składniki komponują się idealnie 🙂 Anna Żuchlińska
O mamuniu, moje smaki:) to musi być pyszne!
Pozdrawiam!
świetna propozycja na podanie bobu!
o! bób!! uwielbiam bób!! będę kombinować z przepisem, dzięki!
proszę 🙂 Kamila Anna Napora
wczoraj właśnie kupiłam woreczek bobu ale zjadłam go absolutnie bez niczego 🙂 Jednak dziś lub jutro chcę wypróbować przepis na egipską pastę z bobu 🙂
także brzmi ciekawie 🙂
ja pierdziele NIE MAM BOBU buu a mi smaka zrobili to takie nie w porządku!!! wygląda apetycznie, aż chce się spróbować!
Jest to pomysł
pycha!
Uwielbiam bób! Sprobuje
Czy bez sosu rybnego wyjdzie rownie smaczny?
sos rybny nadaje smaczek, bez niego będzie smakowało trochę inaczej, ale tez dobrze, możesz zastąpić go jasnym sosem sojowym, w kuchni tajskiej to bardzo popularny zamiennik sosu rybnego, wtedy będzie vege 🙂 Ollie Ollie
Wymyśliłaś mi obiad! 😀
polecamy się na przyszłość 🙂
Smakuje pysznie, nawet z gotową pastą curry
Ależ to obłędnie dobrze wygląda i brzmi! <ślinka>
bardzo dziękuję za inspirację 🙂
„obieramy cebulę i kroimy na pół” – i co dalej, na półplasterki? bo z przepisu wynika, że wrzucamy całe półki cebuli do woka
Tak, kroimy w takie półplasterki, widać to bardzo dobrze na drugim zdjęciu, pozdrawiamy!
Dziś przeczytałam przepis, dziś zrobione rękami córki – wyszło pysznie! Jedyna droga na skróty – najpierw krótko obgotowałyśmy bób, a później go obrałyśmy.
Super, cieszymy się, że smakowało, pozdrawiamy serdecznie!