W naszej kuchni od dobrych dwóch tygodni króluje Tajlandia. Gaeng phed goong, czyli czerwone curry z krewetek, na tajskich stołach gości bardzo często, podobnie jak na naszym. Przepis na czerwone curry z krewetek po tajsku jest bardzo prosty: czerwone curry, królewskie krewetki i ryż jaśminowy.
Przepis na czerwone curry z krewetek po tajsku
Zaczynamy od obrania i przygotowania krewetek. W moździerzu ugniatamy 1-2 świeże papryczki chilli (my dajemy dwie, lubimy jeść na ostro :)) z dwoma ząbkami czosnku i garścią posiekanej, świeżej kolendry. Tak przygotowaną marynatą nacieramy krewetki i odstawiamy na bok. W woku lub głębokiej patelni rozgrzewamy dwie łyżki oleju. Na gorącą patelnię wrzucamy posiekaną szalotkę, przeciśnięty przez praskę lub rozbity w moździerzu czosnek oraz nasiona kminu i podsmażamy około 5 minut cały czas mieszając. Następnie dodajemy pastę curry, możemy też dodać w tym momencie pastę krewetkową, ale nie jest to konieczne. Smażymy 2-3 minuty i dodajemy mleczko kokosowe, sos rybny, całe liście limonki kaffir, liście bazylii oraz doprawiamy cukrem. Zmniejszamy ogień i dusimy na patelni. Po około 5 minutach dodajemy zamarynowane krewetki i dusimy je z sosem kolejne 5 minut cały czas mieszając. Wyjmujemy liście limonki kaffir, dodajemy garść liści kolendry i podajemy z ryżem.
Porcja: dla 2 osób (duże porcje)
Trudność: łatwe
Czas przygotowania: 10 minut
Czas gotowania: 20 minut
Złote proporcje:
– 250 gr surowych krewetek
– puszka mleka kokosowego
– cebula szalotka
– 1 ostra papryka
– 3-4 ząbki czosnku
– 2 garści świeżej, posiekanej kolendry
– 3 łyżki pasty curry
– 2 łyżeczki nasion kminu
– 1 łyżka sosu rybnego nam pla
– 2 łyżeczki palmowego lub brązowego cukru
– 2 liście limonki kaffir (można zastąpić skórka z limonki)
– kilka listków tajskiej lub zwykłej bazylii
– 2 łyżki oleju
– opcjonalnie łyżeczka tajskiej pasty krewetkowej
Wszystkie przepisy z Tajlandii:
Kuchnia tajska
Posty z naszych podróży po Tajlandii:
Tajlandia
Lubisz nasze przepisy? Będzie nam bardzo miło, jeżeli podzielisz się nimi ze znajomymi i zostaniesz naszym stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie!
uwielbiam potrawy z curry, a tu jeszcze są krewetki 🙂 świetnie to wszystko wygląda
my też uwielbiamy i curry i krewetki 🙂
Dzisiaj gotowalam, pyszne!!! Naprawdę warte polecenia. Dziękuje za rewelacyjny przepis, który na stałe zagości w mojej kuchni:)
niezmiernie milo nam to słyszeć!
Cudownie wyszło, nawet pomimo mojego braku moździerza 🙂 Kocham curry, zarówno indyjskie, jak i tajskie… Świetny przepis!
Jakie warzywo do tego polecasz? Jakiś warzywny dodatek? Nie mogę wymyślić nic, co by pasowało 🙁
Zrobiłabym świeżego ogórka w sosie z limonki, oliwy, świeżej kolendry, pieprzu, odrobiny sosu sojowego i posiekanej ostrej papryki lub klasyczną tajską sałatkę z papai lub pomidora z czerwoną cebulą i świeżym ogórkiem posypanego świeżą kolendrą i skropionego oliwą z oliwek.
Tutaj przepisy są jakieś kosmiczne jak np. ten ale normalne tez znalazłem. Kto zrobi te krewetki to mistrz. Nie ze względu, że trudno ale te dodatki i przyprawy to jakiś kosmos dla naszej kuchni 😉
wszystko jest do kupienia w większym supermarkecie na dziale z kuchniami świata albo w sklepach kuchnie świata 🙂 tak naprawdę musisz się kupić jedynie sos rybny, bo kolendra, bazylia, kmin czy limonka chyba nie są kosmiczne 🙂
wygląda przepysznie! koniecznie muszę zrobić! uwielbiam Wasze tajskie przepisy!
bardzo nam miło 🙂 Sylwia Anna
Uwielbiam tajską kuchnię!
my także! Kinga Bielejec
Apetyt w niedzielę od razu wzrasta!
Mmmmm uwielbiam, choć chyba wolę zielone curry 😉 (zupę robiłam w piątek 🙂 )
my lubimy i takie i takie 🙂 zupę w sensie Tom Yum Kung? 🙂 Ollie Ollie
hmm trudne pytanie, ja ją poznałam jako green curry coconut 😀
aż ślinka cieknie 🙂
Wygląda smakowicie 🙂
mniam mniam mniam…
Ja wzbogaciłem to o delikatną słodycz i aromat Mango (kroję w kostkę i dorzucam na sam koniec). I teraz jest to nasza popisowa potrawa. Rozkosz dla podniebienia.
Świetny pomysł z tym mango, na pewno wypróbujemy, brzmi po prostu przepysznie! Dziękujemy za podpowiedź i pozdrawiamy!
Przepis rewelacja! Uważałbym tylko na kminek – 2 łyżeczki na puszkę mleka to zdecydowanie za dużo. Dla tych, którzy go lubią to 1 łyczeczka maks! Dla reszty 0,5 łyżeczki.
Z kolendrą też spokojnie. Odpuście sobie ponowne wrzucanie jej na koniec. Garść do marynaty krewetek w zupełności wystarczy. 😉