Rozglądając się dookoła odnosimy wrażenie, że kraje sąsiadujące z Polską są często niedoceniane i pomijane w podróżniczych planach. W pogoni za odległymi i egzotycznymi krainami, zapomina się o tym, co znajduje się blisko nas i jest na wyciągnięcie ręki lub odkłada się je na bliżej nieokreśloną przyszłość, w końcu atrakcje za miedzą są tak blisko i łatwo osiągalne, że na pewno zdążymy kiedyś tam pojechać. O naszych sąsiadach staramy się jednak nie zapominać. W ubiegłym roku odwiedziliśmy aż 5 z nich, w poprzednich latach bywaliśmy za miedzą równie często. To idealny kierunek na dłuższy weekend czy też weekend majowy. Zebraliśmy więc nasze doświadczenia i mamy dla Was listę miejsc, w których odnajdziecie naturę niedaleko od polskiej granicy.
Spreewald – majówka i długi weekend w kajaku
Kraj: Niemcy
Kilometry od granicy: 60 – 70 km
Niewiele ponad 60 km od granic Polski rozpościera się 300 km poplątanych dróg wodnych, w których naprawdę można się zgubić. Spreewald to Rezerwat Biosfery Unesco, pływając na kajaku spotkaliśmy tu nie tylko różne rodzaje ptaków, ale także bobry. Jeżeli znudzi się Tobie kajak, możesz przesiąść się na rower lub pospacerować po pięknym lasie, który rozciąga się wokół Spreewaldu. Przez teren rezerwatu przebiega część trasy rowerowej Gurkenweg, jest więc gdzie tu jeździć. Spreewald jest znany nie tylko z wodnych kanałów, ale także z ogórków. Za czasów NRD niezwykle popularne w Niemczech były ogórki szprewaldzkie. Dziś w każdej miejscowości położonej w Spreewaldzie można znaleźć nie tylko same ogórki, ale także np. lody ogórkowe.
Więcej o Spreewaldzie przeczytasz tutaj: Spreewald – wodny labirynt i niemiecka Wenecja
Czesko-Saksońska Szwajcaria i majówka pośród setek skał
Kraj: Niemcy, Czechy
Kilometry od granicy: 50-60 km
Czesko-Saksońską Szwajcarię zaczęliśmy odkrywać od strony niemieckiej. Gdybyśmy próbowali zobaczyć obie części Szwajcarii w jeden dłuższy weekend, zobaczylibyśmy pewnie jedynie największe atrakcję i nie poczulibyśmy tego niezwykłego miejsca w pełni. W ubiegłym roku wróciliśmy na czeską stronę i zwiedzaliśmy ją intensywnie przez ponad trzy dni. Największą atrakcją po stronie niemieckiej jest bez wątpienia most Bastei i twierdza Konigstein, kłębią się tam prawdziwe tłumy. Ale nie martwcie się, bo zazwyczaj nie idą nigdzie dalej, a pozostałe szlaki są również piękne. Zwiedzanie Saksońskiej Szwajcarii możecie połączyć także z odwiedzinami w Dreźnie, najpiękniejszym saksońskim miastem. Po czeskiej stronie tłumy przyciąga Brama Pravčicka, Wąwóz Edmunda i Divoka souteska. Jeszcze bardziej podobały nam się Jetřichovické skály, na których było zaskakująco pusto. Niedaleko Czeskiej Szwajcarii znajdziecie także Pańską skałę, miasto skalne Tiské stěny oraz Děčínski Sněžník, z którego roztacza się piękna panorama na całą Czesko-Saksońską Szwajcarię.
Więcej przeczytasz tutaj: Czesko-Saksońska Szwajcaria
Oybin i Góry Żytawskie
Kraj: Niemcy
Kilometry od granicy: 10 km
Na samym krańcu Saksonii, bardzo blisko granicy z Polską i Republiką Czeską leżą malownicze Góry Żytawskie oraz kurort i góra Oybin. Na malowniczej skale Oybin położonej w samym centrum miasteczka o tej samej nazwie znajdują są zjawiskowe ruiny dawnego klasztoru i zamku, których początki sięgają XIII wieku. Góry Żytawskie to także gęste i piękne lasy, pośród których wyrastają formacje skalne, niektóre jak czerwone skały Kelchstein o fantazyjnych kształtach.
O ruinach skalnego klasztoru Oybin przeczytasz więcej w tym poście: Oybin – malownicze ruiny skalnego klasztoru i zamku w sercu Gór Żytawskich.
Miasta skalne w Czechach – Teplice nad Metują i Adrszpach
Kraj: Czechy
Kilometry od granicy: 10-15 km
Ze wszystkich miejsc opisanych w tym poście, w Teplicach nad Metują i Adrszpachu spotkaliśmy najwięcej Polaków. Pewnie dlatego, że znajdują się bardzo blisko granicy i można idealnie połączyć je ze skalnymi labiryntami po polskiej stronie granicy, czyli Magicznymi Górami Stołowymi. Teplice nad Metują i Adrszpach połączone są kilkukilometrowym, bardzo przyjemnym szlakiem. Warto zacząć zwiedzanie w jednym mieście, żółtym szlakiem przejść do drugiego i wrócić do punktu wyjścia elektryczką łączącą oba miasta, jeżeli oczywiście w punkcie wyjścia pozostawiliście samochód.
Więcej przeczytasz tutaj: W bajkowym mieście skalnym Adsprach
Czeski Raj
Kraj: Czechy
Kilometry od granicy: 50-60 km
Imponujące miasta skalne, bajeczne widoki, wiekowe zamki, największe podziemne jezioro w Czechach, jeden z najstarszych czeskich browarów – Czeski Raj ma to wszystko, do tego położony jest bardzo blisko Polski. Widzieliśmy już kilka skalnych miast, ale miasta skalne Czeskiego Raju, czyli Prachovske Skaly oraz Hruboskalsko, i tak zrobiły na nas duże wrażenie. Pomimo bliskiego położenia te dwa miasta skalne różni bardzo wiele. Czeski Raj to także piękne zamki, w tym Zamek Trosky, zbudowany na wulkanicznej skale, uznawany za symbol tej skalnej krainy.
Więcej o Czeskim Raju przeczytasz tutaj: Czeski Raj – miasta skalne, zamki, jaskinie i inne atrakcje. Subiektywny przewodnik.
Kokorinsko i niezwykłe skalne rzeźby
Kraj: Czechy
Kilometry od granicy: 75-85 km
Niedaleko Czeskiego Raju znajduje się prawie nieznane w Polsce Kokorinsko. Natura bawi się tutaj krajobrazem, jak małe dziecko plasteliną. Są tu skalne labirynty, fantazyjnie ukształtowane skały, gęste lasy oraz leśne i skalne doliny. W Kokorinsko znajdziecie także Certovy Hlavy, monumentalne rzeźby z piaskowca nad miasteczkiem Zelizy oraz wiele innych skalnych rzeźb i rzeźbionych jaskiń Vaclava Levego. Wszystkie powstały około 170 lat temu. Przetrwały dwie wojny światowe, setki burz i potężnych ulew. Zamek Kokorin to natomiast najbardziej romantyczne miejsce i serce Kokorinska. Na przestrzeni ostatnich stuleci zamek przebudowany był wiele razy, aż w końcu uzyskał swój charakterystyczny, podłużny kształt wyrastający ze znajdującej się pod nim skały.
Więcej o skalnych rzeźbach w Kokorinsko przeczytasz tutaj: Certovy Hlavy, Klacelka i Harfenice – niezwykłe skalne rzeźby w czeskim Kokorinsko.
Mała Fatra – malownicze góry i skalne wąwozy
Kraj: Słowacja
Kilometry od granicy: 55 km
Mała Fatra, nazywana Tatrami w miniaturze, to jedne z najbardziej malowniczych gór u naszych sąsiadów. Stojąc na jednym ze szczytów, gdzie nie spojrzysz, ujrzysz morze gór. Ale Mała Fatra to nie tylko góry. Najbardziej znanym miejscem Małej Farty nie jest szczyt, a malownicze kaskady. Janosikove Diery, czyli Dziury Janosika, to wąskie i kręte skalne wąwozy położone pomiędzy masywami Małego i Wielkiego Rozsutca. Prowadzi przez nie część górskich szlaków. Najniższe Dolne Diery to łatwy i płaski szlak, natomiast Nove i Horne Diery poprzecinane są skalnymi progami oraz mniejszymi i większymi wodospadami tworząc bardzo malowniczą trasę.
Więcej przeczytasz tutaj: Mała Fatra – małe wielkie góry
Słowacki Raj – potoki, drabinki i ekspozycje
Kraj: Słowacja
Kilometry od granicy: 65 km
Przeskakiwanie nad potokami, przedzieranie się po drewnianych pniach rzuconych na wodę, drabinki i ekspozycje, te kilka słów najlepiej oddaje klimat Słowackiego Raju. Widoki są niezwykle malownicze. Najbardziej znane trasy Słowackiego Raju to Sucha Bela i Przełom Hornadu, są one także najczęściej uczęszczane, dlatego w majówkę trafiliśmy na zator w newralgicznym punkcie ze skalnymi drabinkami. Zupełnie inaczej Słowacki Raj wygląda w zimie. Panują tu całkowite pustki. W styczniu spotkaliśmy jedynie kilku zapalonych miłośników zimowych wędrówek. Na szalku byliśmy praktycznie sami, a Sucha Bela była skuta lodem.
Więcej przeczytasz tutaj: Słowacki Raj – Sucha Bela i Przełom Hornadu
Słowackie Tatry
Kraj: Słowacja
Kilometry od granicy: 16 km
Słowackich Tatr chyba nikomu nie trzeba przedstawiać, ale nie mogliśmy pominąć ich w tym zestawieniu. Odwiedziliśmy je wiele razy, zarówno zimą, jak i latem, ale dopiero w tym roku udało nam się stanąć na szczycie Łomnicy, nazywanej dachem Tatr czy też najpiękniejszym tarasem widokowym w Tatrach. Nie jest to miejsce na opisywanie poszczególnych tras, ale jeżeli nawet nie macie doświadczenia w wędrówce wysokogórskiej znajdziecie tu łatwiejsze trasy na przykład na Popradzki Staw.
Więcej przeczytasz tutaj: Ze Szczyrbskiego Jeziora na Popradzki Staw oraz subiektywny przewodnik po Tatrzańskiej Łomnicy.
Pojezierze Trockie i Litewska Szwajcaria
Kraj: Litwa
Kilometry od granicy: 137 km
Troki są miejscem, o którym każdy słyszał i pewnie wielu Was je odwiedziło. Znane jest jednak nie z powodu natury, ale najpiękniejszego litewskiego zamku. Większość ludzi przyjeżdża tu tylko na chwilę po drodze do lub z Wilna, zagląda do zamku, czasem zje karaimskiego kibina i wraca do litewskiej stolicy lub jedzie dalej. A przecież Troki położone są na Pojezierzu Trockim nazywanym Litewską Szwajcarią. Jezioro Galve jest czyste i pełne spokoju. Nie ma tu hotelowych molochów, są za to kameralne noclegi z widokiem na jezioro. Warto zostać tu na dłużej niż kilka godzin, popływać łódką między licznymi wyspami i oddychać czystym powietrze. Do Wilna jest stąd niedaleko, może więc warto odwrócić rolę i zatrzymać się w Trokach, w ciągu dnia zwiedzać Wilno, a wieczorem cieszyć się naturą, świeżym powietrzem i spokojem?
Więcej przeczytasz tutaj: Litewskie Troki – jezioro Galve, zamek na wodzie i kibiny u Karaimów
Oczywiście nie jest to lista zamknięta, jest to zbiór naszych doświadczeń, które mamy zamiar z roku na rok powiększać. Jeżeli znasz ciekawe, naturalne miejsce blisko granicy, napisz nam o tym. Czekamy na Wasze pomysły jakie miejsca powinniśmy odwiedzić w tym roku i dodać do naszej listy!
Lubisz nasze wpisy? Będzie nam bardzo miło, jeżeli podzielisz się nimi ze znajomymi i zostaniesz naszym stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie!
świetne zestawienie – Sprewald chodzi mi od dłuższego czasu po głowie, a m.in. dzięki Wam odkryłem Czeską Szwajcarię i Bastei – super miejsca
Spreewald jest bardzo malowniczy i fotogeniczny, do tego z Wrocławia masz całkiem niedaleko 🙂 cieszymy się, że mogliśmy pomóc odkryć Czeską i Saksońską Szwajcarię 🙂
Mieliśmy w planie Małą Fatra na majówkę ale wyczytalismy że w maju jest zamknięty szlak na Wielki Rozsutec ze wzgledu na okres lęgowy orła. Przełożyliśmy wyjazd na czerwiec.
Jeżeli pojechalibyście na majówkę też bylibyście zadowoleni, w Małej Fatrze jest szereg innych, pięknych szlaków. Życzymy w takim razie udanego wyjazdu w czerwcu, pozdrawiamy serdecznie!
Dzięki za info o wycieczkach w Czeskiej i Saksońskiej Szwajcarii (fajnie że opisaliście trasy kilku godzinne) , dzięki wam zaplanowałem wyjazd na majówkę i zwiedziłem świetne miejsca polecam ten region skałki są super.
Cieszymy się, że mogliśmy pomóc! Właśnie zastanawialiśmy się czy szczegółowe opisy tras są pomocne, jak widać tak 🙂 My w tym roku byliśmy niedaleko Ciebie w Czeskim Raju, jeżeli podobała się Tobie Czeska i Saksońska Szwajcaria, spodoba się Tobie także w Czeskim Raju, niedługo opublikujemy naszą relację!
Wspaniałe zdjęcia! Uwielbiam polskie góry 🙂
Dziękujemy! My również uwielbiamy polskie góry, ale akurat w tym poście zdjęcia są nie z Polski, tylko od naszych sąsiadów. Pozdrawiamy!
Jak wygląda turystyka rowerowa w tamtym rejonie ? Bo na zdjęciach wygląda to świetnie!
Cześć, który region masz na myśli? W tekście pisaliśmy o wielu regionach.
Ja ze swojej strony mogę dodać Białoruś – spędzałam parę lat temu majówkę na Grodzieńszczyźnie. Tereny super do jazdy zarówno samochodem jak i rowerem, a ponadto w tym okresie (1-9 maja) można się taniej dostać do niektórych zabytków niż kiedy indziej. Ale zgadzam się, że o tej porze roku wszystkie tereny są przepiękne.
W przygranicznej części Białorusi jeszcze nie byliśmy, ale to na pewno jest dobry pomysł, zarówno Grodzieńszczyzna czy też białoruska część Puszczy Białowieskiej, pozdrawiamy!